Episkopat w oświadczeniu odniósł się do przemówienia redaktora "Liberté" Leszka Jażdżewskiego. Jażdżewski przemawiał przed Donaldem Tuskiem na Uniwersytecie Warszawskim. - Kościół katolicki w Polsce, obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu - mówił m.in. redaktor Leszek Jażdżewski. - Gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany, to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego, aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody - dodał. Wspomniał też o "czarnoksiężnikach", który "układają agendę tematów dnia" i "zapasach ze świnią w błocie", których nie warto podejmować (fragment przemówienia zobaczycie w nagraniu poniżej, zaś całość można zobaczyć na Facebooku "Liberté" ok. 31 minuty).
Słowa Jażdżewskiego odbiły się szerokim echem i były krytykowane na prawicy. W wydanym w sobotę oświadczeniu episkopat "ze smutkiem zauważa", że takie słowa padły na polskim uniwersytecie. - Pan Jezus uczy w Ewangelii miłości bliźniego. Nie jest to łatwe, ale Polacy dobrze rozumieją sens śpiewanych przez lata słów: "chroń mnie, Panie, od pogardy, przed nienawiścią strzeż mnie, Boże" - napisał ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Rzecznik episkopatu uważa przemowę Jażdżewskiego za przejaw "nienawiści" i "piętnowania wierzących".
- Wczorajsze wystąpienie przedstawiciela "Liberté" na UW oceniam bardzo krytycznie - napisał z kolei na Twitterze rektor UW Marcin Pałys. Wcześniej był krytykowany za to, że w czasie przemowy Jażdżewskiego nie zareagował.
***
Działajmy z Greenpeace na rzecz ochrony dzikiej przyrody. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>