Minęły zaledwie dwa miesiące od kiedy Sławomir Świerzyński, lider disco-polowego zespołu Bayer Full, poinformował, że odchodzi z PSL, którego członkiem był od lat. Decyzję podjął po tym, jak Stronnictwo dołączyło do Koalicji Europejskiej. "Nie wyobrażam sobie głosować na LGBT i lewicę. PSL straciło szansę bycia centroprawicą taką jak za Witosa. Partia której hymnem jest Rota idzie razem z aborcjonistami, lewakami i komunistami, będzie razem z nimi walczyć z kościołem, religią w szkołach i sprowadzać uchodźców" - pisał wówczas.
Długo jednak nie wytrzymał bez polityki i zaczął swoją twarzą i muzyką firmować inną partię. Jak poinformowała rzeczniczka PiS Beata Mazurek, w sobotę 4 maja w Pułtusku odbędzie się piknik patriotyczny z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremier Beatą Szydło. Po części politycznej na scenie pojawi się właśnie zespół Bayer Full.
Taki rozwój wydarzeń zapewne nie zdziwił działaczy PSL. - Od dawna mentalnie odszedł do PiS - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Jakub Stefaniak z PSL. Już po odejściu Świerzyńskiego z partii wyszło na jaw, że Bayer Full zagrał na lokalnej konwencji kandydatów Prawa i Sprawiedliwości podczas kampanii przed wyborami samorządowymi. Na konwencji w Lidzbarku nie występował jednak wśród znanych twarzy z PiS. W Pułtusku przeciwnie - pojawi się ścisła czołówka.
Świerzyński był związany z PSL od lat 90. W 1995 roku angażował się w kampanię wyborczą Waldemara Pawlaka na prezydenta. Sam kandydował z list Stronnictwa w wyborach parlamentarnych w latach 1997, 2007, 2011 i 2015, a także w wyborach samorządowych w latach 2010 i 2014. Za każdym razem bezskutecznie.
Działajmy z Greenpeace na rzecz ochrony dzikiej przyrody. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>