"Tegoroczna defilada 'Silni w sojuszach', którą organizujemy w Święto Trzeciego Maja, z okazji 20. rocznicy wstąpienia Polski do NATO i 15. przystąpienia do Unii Europejskiej, jest niezwykła i wymaga podjęcia nadzwyczajnych środków" - tak o organizacji defilady na warszawskiej Wisłostradzie czytamy na stronie Ministerstwa Obrony Narodowej.
Na defiladzie mają pojawić się m.in. żołnierze Wojska Polskiego, sojusznicy z NATO, strażacy, policjanci, strażnicy graniczni. Zaprezentowane zostaną np. czołgi, wyrzutnie rakietowe, Rosomaki, myśliwce F-16.
Z pytaniem o koszty organizacji wydarzenia zwrócił się do Ministerstwa Obrony Narodowej kilka dni temu Maciej Miłosz z "Dziennika Gazety Prawnej". Odpowiedzią od urzędników podzielił się na Twitterze; resort nie był w stanie przedstawić dokładnej kwoty.
Redakcja Gazeta.pl również wystosowała pytania w tej sprawie. Odpowiedź przyszła w piątek, a więc dokładnie tydzień przed samą defiladą. I w naszym przypadku nie udało się uzyskać szczegółowych informacji.
W przygotowanie defilady "Silni w sojuszach" zaangażowanych jest wiele jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej i instytucji państwowych. W chwili obecnej nie [jest] możliwe przedstawienie precyzyjnych danych dotyczących kosztów planowanej na 3 maja 2019 roku defilady, ponieważ nadal prowadzone są ustalenia dotyczące kwestii organizacyjnych wydarzenia
- czytamy w oświadczeniu przesłanym redakcji Gazeta.pl przez wydział prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej.
Przedstawiciele resortu dodają, że w defiladzie weźmie udział blisko 2 tys. osób, a ulicami stolicy przejedzie 200 pojazdów.