Dziennikarze z portalu Tvn24.pl i "Czarno na Białym" dotarli do byłego agenta CBA Wojciecha J. Mężczyzna utrzymuje, że szef CBA Ernest Bejda dał mu jedno zadanie: rozpracować Pawła Wojtunika, poprzedniego szefa CBA i byłych szefów delegatur Biura.
J. miał rozpracowywać słynną aferę podkarpacką, jednak tylko pod kątem tego, czy Wojtunik nie miał powiązań z osobami związanymi ze sprawą (poseł PSL Jan B., poseł PO Zbigniew R.). Miał sprawdzać m.in. wizyty Wojtunika na Podkarpaciu. Były agent utrzymuje, że nie udało mu się w tej sprawie niczego znaleźć.
Jak podaje Tvn24.pl, Paweł Wojtunik w środę złożył do prokuratury zawiadomienie, w którym zarzuca Ernestowi Bejdzie przekroczenie uprawnień. - To tak rażący przykład poszukiwania materiałów obciążających na siłę, że nie może pozostać bez mojej reakcji. Dziennikarze zrobili swoją robotę śledczą. Ciekawe, czy zrobi to prokuratura - komentował Wojtunik w rozmowie z TVN24.
Rzecznik CBA Temistokles Brodowski nazwał wypowiedzi Wojciecha J. "kłamstwami i pomówieniami". Kilka tygodni temu CBA złożyło w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstw przez Wojciecha J. Były oskarża CBA również o to, że w centrali zatuszowano skandal obyczajowy z udziałem polityka PiS.
Działajmy z Greenpeace na rzecz ochrony oceanów i ich mieszkańców. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>