Piotr Duda zapowiada protesty. "Jest piątka Kaczyńskiego, my chcemy piątki Solidarności"

- Jest piątka Kaczyńskiego, my domagamy się piątki Solidarności - mówił Piotr Duda podczas konferencji prasowej. Jak zapowiedział, z powodu braku porozumienia z rządem Mateusza Morawieckiego w czwartek "Solidarność" rozpocznie protesty przed urzędami wojewódzkimi w całej Polsce.
Zobacz wideo

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda poinformował, że "za sprawą rządu skończył się w Polsce czas negocjacji i dialogu", a zaczął czas protestów. - Pierwszy z nich odbędzie się już 4 kwietnia o 15 przed urzędami wojewódzkimi w całej Polsce.To dla nas ważne, by rząd zrozumiał, że popełnił błąd podpisując porozumienie z jedną grupą zawodową [nauczycielami - red.] - mówił, przyznając, że sytuacja w oświacie "jest zła", ale "Solidarność" nie chce faworyzować tylko jednej grupy zawodowej.

Piotr Duda: Chcemy piątki "Solidarności"

Duda podczas konferencji prasowej powiedział też, że "Solidarność" domaga się wprowadzenia tzw. piątki Solidarności, wzorem piątki Prawa i Sprawiedliwości.

- Jest piątka Kaczyńskiego, my jutro będziemy domagać się między innymi piątki Solidarności - mówił.

Jak wymienił, na piątkę Solidarności miałyby się złożyć:

  1. Podwyżki płac dla wybranych grup zawodowych. Chodzi o pracowników Sanepidu, pracowników administracji, sądów i prokuratur, pracowników kultury (m.in. muzealników i bibliotekarzy), pracowników pomocy społecznej i służby zdrowia, a także pracowników cywilnych Ministerstwa Obrony Narodowej
  2. Wprowadzenie kryterium stażowego, które uprawniałoby do przejścia emeryturę bez względu na wiek
  3. Odmrożenie wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych
  4. Systemowe rozwiązanie stabilizujące ceny energii oraz wsparcie dla przemysłu energochłonnego
  5. Niewliczanie do minimalnego wynagrodzenia dodatku za wysługę lat

"Solidarność" opublikowała też na swojej stronie internetowej apel, w którym Piotr Duda zwraca się do związkowców o jedność i liczny udział w zaczynających się w czwartek protestach.

Przez ostatnie lata wielokrotnie podkreślaliśmy, że dzięki narzędziom politycznym „Solidarność” zrealizowała wiele ważnych postulatów pracowniczych i społecznych (...)
Rząd Zjednoczonej Prawicy nie tylko nie prowadzi dialogu, ale pod presją protestów różnych grup zawodowych przestał realizować swój wyborczy program.  Apeluję o czynny i liczny udział. Tylko w taki sposób możemy zmusić rząd, aby powrócił do konstruktywnego dialogu i realizacji swoich wyborczych deklaracji

- czytamy w komunikacie przewodniczącego Związku.

Zapowiedzi protestu i brak zgody ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego

Piotr Duda w połowie marca informował, że "Solidarność" jest od września w sporze z rządem w związku z brakiem porozumienia ws. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych grup zawodowych, a także kwestii odmrożenia wskaźnika funduszu socjalnego.

Przede wszystkim chcemy rozmawiać, ale od jakiegoś czasu widać, że ta sytuacja stoi w miejscu. Daliśmy panu premierowi i rządowi czas do 28 marca na przedstawienie konkretnych propozycji. Jeżeli ich nie będzie, to 4 kwietnia rozpoczniemy protest

- mówił Duda w w RMF FM.

Jednocześnie podkreślił, że "Solidarność" nie usiądzie do rozmów ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego, bo nie zamierza "wzorem ZNP brać uczniów jako zakładników" i chce rozwiązać protest "między dorosłymi". 

Więcej o: