Przyjęcie umowy ws. brexitu było warunkiem przedłużenia wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej do 22 maja. Teraz, po kolejnym odrzuceniu umowy regulującej zasady wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, niepewność co do przyszłości wzrosła jeszcze bardziej.
W związku z wynikiem dzisiejszego głosowania Donald Tusk zapowiedział nadzwyczajny unijny szczyt poświęcony brexitowi. - Zdecydowałem o zwołaniu na 10 kwietnia szczytu Rady Europejskiej - napisał na Twitterze Tusk.
Jeszcze w środę Donald Tusk apelował: - Nie możecie zdradzić sześciu milionów osób, które podpisały petycję w sprawie wycofania artykułu 50, miliona ludzi maszerujących w imieniu obywateli, coraz większej liczby zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Mogą oni odnieść wrażenie, że nie są odpowiednio reprezentowani w parlamencie Zjednoczonego Królestwa. Muszą mieć jednak wrażenie, że ich interesy są reprezentowane w tej izbie, ponieważ są Europejczykami.
Scenariusz twardego brexitu, bez porozumienia, jest coraz bardziej prawdopodobny - oceniła po piątkowym głosowaniu Komisja Europejska. Rzecznik Komisji Margaritis Schinas dodał, że UE jest teraz w pełni przygotowana na najczarniejszy scenariusz.
- Komisja ubolewa z powodu negatywnego wyniku głosowania w Izbie Gmin - powiedział Schinas. Dodał, że Unia Europejska dała czas Wielkiej Brytania do 12 kwietnia na poinformowanie o kolejnych krokach. - Do Wielkiej Brytanii należy wskazanie przed tą datą dalszej drogi - powiedział rzecznik KE.