Wojciech Hermeliński w piątek przechodzi na wymuszoną emeryturę sędziowską (prezes Trybunału Konstytucyjnego wskazała na jego następcę Grzegorza Jędrejka). W rozmowie z Piotrem ustępujący szef Państwowej Komisji Wyborczej mówił, że jego zdaniem system wyborczy w Polsce przestaje być sędziowski, a zaczyna być polityczny.
- Przykro mi to mówić, ale władze nie mają zaufania do Państwowej Komisji Wyborczej i do składu sędziowskiego. W związku z tym chcą wymienić sędziów na osoby z namaszczenia polityków, osoby wybierane przez Sejm - mówił Hermeliński.
Jak dodał, ostatnio panuje niechęć władzy do środowiska sędziowskiego, a odejście ustawodawcy od systemu wyborczego, który sprawdzał się od kilkudziesięciu lat, jest całkowicie niezrozumiałe. Jak dodał, nie ma racjonalnych podstaw, by oskarżać sędziów zasiadających w komisjach wyborczych o jakiekolwiek fałszerstwa, a takie głosy pojawiają się także ze strony władzy.
To stara śpiewka [o fałszowaniu wyników -red.], która przed każdymi wyborami się powtarza. Teraz ustawodawca też w noweli wyborczej z 2018 roku stwierdził, że znalazły się fałszerstwa w wyborach w 2014 roku. Dla mnie to jest oburzające
- dodał Hermeliński, podkreślając, że politycy w komisjach wyborczych bynajmniej nie są gwarancją, że do fałszerstw nie dojdzie.