Jan Duda w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że choć sam jest nauczycielem akademickim, to solidaryzuje się również z innymi nauczycielami, którzy chcą niedługo rozpocząć ogólnopolski protest. Profesor zaznacza: "Popieram ich postulaty. I widzę problemy niezałatwione od lat, jak choćby właśnie niskie płace". Ojciec polskiego prezydenta podkreśla, że nauczyciele wypełniają swoją pracę z poświęceniem, a nauczanie dzieci jest pewną formą służby, która powinna gwarantować godne zarobki.
Ojciec prezydenta, Jan Tadeusz Duda, wspiera postulaty nauczycieli
Profesor Duda wskazał też rządzącym możliwe do wdrożenia propozycje - zaleca m.in. zwiększenie wynagrodzenia nauczycieli w ramach tej samej szkoły przez płacenie nauczycielom za dodatkowe zajęcia z uczniami. Dzięki temu nauczyciele nie będą zmuszeni do pracy na kilka etatów w różnych szkołach.
Taka deklaracja ojca prezydenta Andrzeja Dudy może spotkać się z krytyką władz partii, która stara się rozwiązać problem z zapowiadanym na okres egzaminów strajkiem nauczycieli. Jan Tadeusz Duda popiera protest, chociaż nie jest on zwolennikiem wyboru terminu strajku. Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił niedawno, że protest nauczycieli najprawdopodobniej rozpocznie się 8 kwietnia - na dwa dni przez egzaminami gimnazjalnymi i kilka dni przed egzaminem ósmoklasistów. Strajk ma być ostateczną formą protestu, do którego może przyłączyć się nawet 85 procent szkół.
