Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos podczas uroczystości zorganizowanych przed Muzeum Narodowym w Budapeszcie. Polski polityk wskazywał na ważne daty, które historycznie łączą obydwa narody - "Jak 171 lat temu, jak 75 lat temu w Warszawie, jak 63 lata temu w Budapeszcie i w czasach "Solidarności" w Polsce. Byliśmy zawsze razem walcząc o wolność w przeszłości i chcemy też walczyć o lepsze jutro w przyszłości".
Według Morawieckiego Polacy i Węgrzy od zawsze stali po stronie prawdy, solidarności i wolności. Polski premier wspomniał m.in. historię szesnastoletniego Sandora Bauera, który w 1969 roku dokonał samospalenia na znak protestu przeciwko inwazji na Czechosłowację i obecności wojsk radzieckich na Węgrzech. Premier przypomniał także, że w Polsce na podobny czyn zdecydował się Ryszard Siwiec, który dokonał samospalenia w 1968 roku w czasie dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie w obecności dyplomatów, 100 tysięcy widzów i przywódców PZPR - "Oni nas łączą do dzisiaj: Ryszard Siwiec, Jan Palach, Sandor Bauer. To są nasi bohaterowie".
Podczas wizyty na Węgrzech Mateusz Morawiecki spotka się także z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Następnie delegaci z Polski i Węgier złożą kwiaty przed pomnikiem generała Józefa Bema. W obchodach 171. rocznicy wybuchu rewolucji w 1848 roku, upamiętniających węgierskie powstanie narodowe przeciwko Habsburgom, udział bierze około tysiąca Polaków - są to uczestnicy "VII Wielkiego Wyjazdu na Węgry" organizowanego co roku przez kluby "Gazety Polskiej".