Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej rozmawiał z Piotrem Maślakiem m.in. o krytykowanej przez polityków PiS deklaracji LGBT, którą podpisał Rafał Trzaskowski.
- Absolutnie nie. To jest totalne nieporozumienie, które PiS świadomie i celowo kreuje wokół karty LGBT podpisanej w Warszawie - odpowiedział na pytanie, czy władze Warszawy próbują "seksualizować dzieci". - W karcie chodzi o rzecz bardzo prostą, Warszawa jest i powinna być miastem otwartym, różnorodnym, tolerancyjnym. Nie ma zgody na mowę nienawiści, czyny nienawiści wobec kogokolwiek, również wobec społeczności LGBT. Cała reszta, która wokół tej karty narosła to są mity, przeinaczenia, kłamstwa cyniczne i oburzające, które PiS tworzy - stwierdził Rabiej.
Wiceprezydent wyjaśnił, że zapisy WHO, które znalazły się w karcie, są wyrywane z kontekstu. - Wyciąga się stamtąd zdania zupełnie wyrwane z kontekstu i mówi się tak: "A to znaczy, że oni będą uczyli przedszkolaków i w żłobkach masturbacji". To jest absurd, co ci ludzie muszą mieć w głowach, żeby wysnuwać tego rodzaju wnioski - powiedział Rabiej, wyjaśniając, że standardy WHO "są po to, by pokazać, jak rozwija się dziecko od urodzenia do osiągnięcia dojrzałości płciowej". - One opisują etapy rozwoju dziecka. To, że dzieci na różnych etapach interesują się otoczeniem, sobą, swoim ciałem jest absolutnie naturalne - stwierdził wiceprezydent Warszawy.