Adam Bodnar o haśle "Bóg, Honor, Ojczyzna" w paszportach: Dostałem 1600 skarg

- Powinniśmy zwrócić uwagę na różnicę między tym, czy stosujemy pewne tradycyjne formy na tradycyjnych dokumentach, czy też tworzymy nowe dokumenty. Nie było potrzeby wprowadzania tego hasła do paszportu - stwierdził Adam Bodnar.
Zobacz wideo

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar był gościem środowej "Rozmowy Piaseckiego" w TVN 24. W rozmowie wypowiedział się m.in. na temat hasła "Bóg, Honor, Ojczyzna", które pojawia się na nowych paszportach

Obywatele skarżą się na nowe paszporty

- Nie mam problemu z tym, że pojawia się tam ten napis, wiem doskonale, że pojawia się on w różnych sytuacjach naszego życia publicznego i jest częścią naszej tożsamości narodowej. Natomiast mamy obowiązującą konstytucje z 1997 roku, która w sposób równy traktuje osoby wierzące i niewierzące - powiedział Adam Bodnar. Zaznaczył, że otrzymał 1600 skarg od obywateli, którym nie podoba się wpisanie hasła w obrys ich twarzy. 

Przypomniał, że wysłał w tej w kwestii obszerną opinię do Joachima Brudzińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Powinniśmy zwrócić uwagę na różnicę między tym, czy stosujemy pewne tradycyjne formy na tradycyjnych dokumentach, czy też tworzymy nowe dokumenty. Nie było potrzeby wprowadzania tego hasła do paszportu - dodał.

Bodnar: Nauczyciele mają prawo do strajku

Rzecznik Prawy Obywatelskich skomentował również planowane strajki nauczycieli, które mogą przeszkodzić w przeprowadzeniu egzaminów kończących 8 klasę oraz egzaminów maturalnych. 

- Uważam, że jeżeli [nauczyciele] przeprowadzą cały, bardzo trudny proces zorganizowania akcji strajkowej i nie będzie to strajk nielegalny, to oczywiście tak, zgodnie z konstytucją mają prawo do strajku - stwierdził Adam Bodnar. Przyznał, że rozumie niepokój i mieszane uczucia rodziców, ale "strajk zawsze ma to do siebie, że powoduje jakieś bardzo negatywne konsekwencje".

Według niego głos powinien teraz zabrać rząd. - To rząd musi się ustosunkować i wejść w ten tryb negocjacyjny, a nie właśnie przeciwstawiać rodziców w stosunku do nauczycieli - powiedział.

Jak zaznaczył, "jedyne, co pozostaje rodzicom, to czekać i naciskać na rząd, aby rozwiązali ten problem".

Więcej o: