W minionym tygodniu lider zespołu Bayer Full Sławomir Świerzyński ogłosił, że opuszcza PSL. - Nie wyobrażam sobie głosować na LGBT i lewicę. PSL straciło szansę bycia centroprawicą taką jak za Witosa. Partia, której hymnem jest Rota, idzie razem z aborcjonistami, lewakami i komunistami, będzie razem z nimi walczyć z kościołem, religią w szkołach i sprowadzać uchodźców - napisał w poście na Facebooku.
PSL długo milczało - odpowiedź pojawiła się dopiero w niedzielę. - Od dawna mentalnie odszedł do PiS. Grał nawet dla nich koncert podczas konwencji wyborczej - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Jakub Stefaniak z PSL.
Rzecznik skrytykował też nielojalność muzyka, który sprzeciwił się decyzji władz partii w sprawie dołączenia na eurowybory do Koalicji Europejskiej. - Jeśli ktoś nie respektuje decyzji Rady Naczelnej, sam się od nas wypisuje. Pewnie Świerzyński liczy na jakiś gwiazdorski kontrakt od władzy - spekuluje polityk.
Świerzyński faktycznie grał na konwencji PiS w Lidzbarku Warmińskim w październiku 2018 r. Jednak nie widzi w tym problemu, chociaż był wówczas jeszcze członkiem PSL. - Dostałem zlecenie przez agencję koncertową, podpisałem umowę. Nie mam klauzuli, że impreza nie może być polityczna, religijna czy jakaś inna. Byle nie była gejowska - powiedział „Super Expressowi”.