Centrum analityczne "Polityka Insight" podało nieoficjalnie, że Jacek Saryusz-Wolski jest przymierzany na jedynkę PiS w Warszawie w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z kolei wicemarszałek Senatu Adam Bielan miałby być liderem listy na Mazowszu.
Pod koniec stycznia Jacek Gądek pisał na łamach Gazeta.pl, że kandydować w Warszawie chce trzech polityków - Saryusz-Wolski właśnie, prof. Zdzisław Krasnodębski i Patryk Jaki. PiS ma pewny jeden mandat ze stolicy, kolejny, jeśli poparcie w całym kraju przekroczy 30 proc., ale trzy mandaty wymagałyby poparcia na poziomie 50 proc.
W tym roku do grona chętnych, by startować z listy PiS dołączył Jacek Saryusz-Wolski. Partia rządząca ma wobec niego dług. Gdy w marcu 2017 r. rząd PiS nie chciał poprzeć Donalda Tuska jako kandydata na drugą kadencję w fotelu szefa Rady Europejskiej, to właśnie Saryusz-Wolski dokonał wolty. Były już europoseł PO zgodził się kandydować przeciwko Tuskowi - przegrał, ale PiS obiecało, że mu to wynagrodzi. - Nie zostawimy go. Nie będzie stratny - mówił nam jeden z ważnych polityków PiS. Docenić ma go właśnie dobrym miejscem w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w maju tego roku
- pisał Gądek. Wyjaśniał również, Saryusz-Wolski pochodzi z Łodzi, ale tam jedynką ma być Witold Waszczykowski, były szef MSZ.