Andrzej Duda powinien stanąć przed Trybunałem Stanu? Robert Biedroń: No, przecież łamie konstytucję

- Chcemy osądzić i postawić przed Trybunałem Stanu tych, którzy także z tylnego siedzenia kierują dziś państwem - zapowiadał lider partii Wiosna Robert Biedroń w "Kropce nad i". Jak dodał, za łamanie konstytucji przed TS powinni zostać postawieni zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Zobacz wideo

Lider partii Wiosna Robert Biedroń był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i" TVN24. 

- Dzisiaj interesuje mnie to, żeby zmienić polską rzeczywistość, żeby zakończyć wojnę polsko-polską, żeby skończyć z rządami PiS, które są wielkim nieszczęściem dla naszego kraju - mówił, przekonując, że powstanie jego partii na tyle przeorganizowało polską scenę polityczną, że po raz pierwszy od trzech lat "pojawiła się szansa na odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy".

Biedroń: Mój program będzie kosztował 35 miliardów

Zapytany o finansowanie swojej partii Robert Biedroń przyznał, że jego program będzie kosztował 35 miliardów złotych, a środki na realizację swoich postulatów ma drobiazgowo wyliczone.

Zlikwidujemy nauczanie religii, opodatkujemy tacę, zlikwidujemy fundusz kościelny. Mam to policzone, mogę podać wszystkie kwoty po kolei. 35 miliardów złotych - tyle będzie kosztował mój program. PO, która mnie krytykuje za te 35 miliardów, przedstawiła w ostatnich dniach swoje propozycje, które kosztują 50 miliardów

- mówił Biedroń w "Kropce nad i". Jak wyliczył, jego partia zaoszczędzi środki na realizację swoich postulatów między innymi dzięki wycofaniu ze szkół lekcji religii, "opodatkowaniu tacy" czy zlikwidowaniu funduszu kościelnego. 

Biedroń: Kaczyński i Duda powinni stanąć przed Trybunałem Stanu

Lider Wiosny powiedział, że po wyborach zamierza powołać w trybie specustawy Komisję Sprawiedliwości i Pojednania, która rozliczyłaby obecnych rządzących z łamania prawa i konstytucji.

- Chcemy osądzić i postawić przed Trybunałem Stanu tych, którzy także z tylnego siedzenia kierują dziś państwem, a których Platforma Obywatelska i poprzednie rządy nie miały odwagi postawić [przed TS - red.] - mówił.

Na pytanie Moniki Olejnik, czy przed Trybunałem Stanu powinien stanąć prezydent Andrzej Duda, Robert Biedroń odparł: - No, przecież łamie konstytucję.

- Jarosław Kaczyński też stanie przed Trybunałem? - dopytywała dziennikarka.

- Oczywiście. Jarosławowi Kaczyńskiemu być może będzie można także postawić zarzuty karne - odpowiedział Biedroń.

Jak dodał, problem z łamaniem konstytucji ma w Polsce nie tylko Jarosław Kaczyński, który "tchórzy i nie chce brać odpowiedzialności za państwo", ale także "polityczne marionetki, które wystawia łącznie z rządem i prezydentem".

Więcej o: