Wybory w Gdańsku. Kandydat Grzegorz Braun musi jeszcze poczekać. "Aptekarskie działanie"

Rejestracja Grzegorza Brauna jako kandydata na prezydenta Gdańska została odroczona do poniedziałku 11 lutego. Jako powód Miejska Komisja Wyborcza podała wadę w formularzu zgłoszeniowym. Tymczasem Grzegorz Braun mówi o "aptekarskim działaniu organów wyborczych".
Zobacz wideo

Wybory prezydenckie w Gdańsku zbliżają się wielkimi krokami. Nadal jednak nie wszyscy kandydaci, którym udało się zebrać wymagane 3 tys. podpisów, zostali zarejestrowani przez MKW. Na razie na liście kandydatów znajduje się Aleksandra Dulkiewicz oraz Marek Skiba. Brakuje na niej Grzegorza Brauna. A wszystko przez błąd w wypełnionym formularzu zgłoszeniowym, który wskazała MKW.

Grzegorz Braun miał podać nieprawidłowy adres zamieszkania

Jak MKW poinformowała Grzegorza Brauna w piątek wieczorem podczas posiedzenia, podczas którego miały zapaść decyzje o rejestracji kandydatów, w formularzu zgłoszeniowym podał on nieprawidłowy adres zamieszkania. W opublikowanym przez siebie nagraniu w serwisie YouTube polityk wyjaśnił, że w formularzu wpisał swój aktualny adres zamieszkania. Nie zgadza się on jednak z adresem, który figuruje przy nazwisku Grzegorza Brauna w rejestrze wyborców. MKW wezwała więc kandydata do usunięcia tej wady formularza.

- Formularz był czytany na głos przez przewodniczącego komisji, kiedy wszystkie papiery były przyjmowane i nikt wtedy nie zapytał, czy wpisany adres pozwala na ustalenie, w którym miejscu kandydat figuruje w rejestrze wyborców. On w ogóle nie wzywa do tego, żeby podawać adres, który widnieje w rejestrze wyborców - mówi Grzegorz Braun w nagraniu. Zaznaczył, że od razu złożone zostało odpowiednie oświadczenie, w którym podano adres, którego wymaga MKW.

W krótkim komentarzu na Facebooku polityk nazwał to działaniem "aptekarskim działaniem organów wyborczych". 

Ponieważ posiedzenie odbywało się w piątek po południu, MKW zdecydowała, że ostateczna decyzja o rejestracji kandydata zapadnie w poniedziałek.

Grzegorz Braun uważa, że odroczenie było celowe

Grzegorz Braun podejrzewa, że MKW nieprzypadkowo przedłuża decyzję o zarejestrowaniu go jako kandydata na prezydenta Gdańska. - W poniedziałek zapada termin na przyjmowanie zgłoszeń przez media publiczne, w których z mocy prawa przysługiwałby kandydatowi czas antenowy. Nabraliśmy niejasnych, nieokreślonych podejrzeń, że o to może w tym wszystkim chodzić - powiedział polityk.

Podejrzewa również, że w ten sposób media podadzą informację, że zarejestrowanych zostało tylko dwóch kandydatów, ponieważ trzeci popełnił błędy w formularzu zgłoszeniowym.

Więcej o: