Jaki chce ścigania Nowaczyka za zeznania o związkach CBA z reprywatyzacją i imprezach Kamińskiego

Kontrowersyjne zeznania Roberta Nowaczyka dotyczące warszawskiej reprywatyzacji mogą zakończyć się na sali sądowej. Według Patryka Jakiego świadek przez komisją nie mówił prawdy.

Przewodniczący Komisji do Spraw Reprywatyzacji Nieruchomości Warszawskich Patryk Jaki złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Roberta Nowaczyka przestępstwa składania fałszywych zeznań.

31 stycznia Nowaczyk składał zeznania w charakterze świadka przed komisją weryfikacyjną. Specjalizujący się w sprawach związanych z reprywatyzacją adwokat zgodził się na ujawnienie swoich danych oraz wizerunku a jego zeznania wzbudziły szereg kontrowersji.

Podczas przesłuchania powiązał ludzi z CBA z aferą reprywatyzacyjną. Mówił, że według jego wiedzy CBA proponowało "ochronę" za gotówkę z reprywatyzacji. W zeznaniach adwokata pojawił się też wątek "zbierania haków" na prezydent Warszawy, Hannę Gronkiewicz-Waltz oraz anegdota o pijanym Mariuszu Kamińskim.

Zobacz wideo

Jaki składa zawiadomienie

Według złożonego przez Jakiego zawiadomienia, zeznania Nowaczyka są rażąco sprzeczne z treścią wyjaśnień, złożonych przez niego w trakcie postępowania przygotowawczego, prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu.

Resort sprawiedliwości podkreśla, że podczas przesłuchania Robert Nowaczyk wskazywał na rzekomą współpracę służb specjalnych (w tym CBA) z Jakubem R., powołując się tylko i wyłącznie na informacje uzyskane od Jakuba R. Zapytany przez Jakiego o przedstawienie dowodu, potwierdził, iż go nie ma.

Więcej o: