Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz przebywa obecnie w stolicy Belgii, gdzie uczestniczy w spotkaniu UE-Liga Państw Arabskich. Polska jest kolejnym krajem Unii Europejskiej, który uznał Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli. Podobne stanowisko przyjęło kilkanaście państw, m.in.: Francja, Wielka Brytania i Niemcy, Czechy czy Austria.
Niedługo po podaniu informacji przez Czaputowicza, Guaido podziękował na Twitterze. "Podziękowania dla rządu Polski za uznanie i wspieranie wszystkich Wenezuelczyków w walce o uratowanie naszego narodu, demokracji, wolności i sprawiedliwości" - napisał na Twitterze.
Czaputowicz już wcześniej w rozmowie telefonicznej z szefem dyplomacji Chile Roberto Ampuero Espinozą przekazał, że Polska zamierza, wraz z innymi państwami Unii Europejskiej, uznać Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli. Jak czytamy w komunikacie MSZ, taką decyzję podjęto wobec braku rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich przez Nicolasa Maduro. Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że na Juanie Guaido spoczywać będzie zadanie zorganizowania wolnych, uczciwych i demokratycznych wyborów.
Minister spraw zagranicznych Chile podkreślił, że Wenezuelczycy mają prawo do decydowania o swojej przyszłości. Wyraził jednocześnie przekonanie, że Nicolas Maduro nie jest właściwą osobą do organizowania wyborów ani prowadzenia rozmów z opozycją. Ampuero Espinoza zaznaczył, że w obliczu obecnej sytuacji w Wenezueli państwa Ameryki Łacińskiej opowiadają się za uznaniem lidera opozycji i przewodniczącego parlamentu Juana Guaido za tymczasowego prezydenta. Także on zaznaczył, że kraje regionu oczekują przeprowadzenia w Wenezueli wolnych i demokratycznych wyborów. Rozmowa odbyła się z inicjatywy strony chilijskiej. Chile należy do tak zwanej Grupy z Limy - grupy roboczej powołanej w 2017 roku przez Kanadę i 13 państw Ameryki Łacińskiej w celu znalezienia pokojowego rozwiązania kryzysu w Wenezueli.