Magdalena Ogórek osaczona pod TVP. Policja kieruje wnioski do sądu o ukaranie ośmiu osób

Samochód, którym jechała Magdalena Ogórek, został w sobotę zaatakowany przed siedzibą TVP. Rzecznik KSP poinformował, że ustalono już personalia ośmiu osób, które uczestniczyły w zdarzeniu. Skierowano też wnioski do sądu o ich ukaranie.
Zobacz wideo

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji komendant Sylwester Marczak poinformował w poniedziałek o postępach w sprawie ataku na Magdalenę Ogórek przed siedzibą Telewizji Polskiej w Warszawie

Wnioski o ukaranie do sądu za atak na Magdalenę Ogórek

Kom. Marczak mówi, że funkcjonariuszom udało się ustalić personalia ośmiu osób, które brały udział w zajściu. Dodał również, że do sądu skierowano wnioski o ich ukaranie. 

Zbieramy cały materiał, tak żeby każda osoba, która naruszyła obowiązujące przepisy, odpowiedziała za nie. Pierwsze osoby zostały przesłuchane

- mówi rzecznik KSP. 

Dodaje, że osoby te są znane policji z wcześniejszych protestów. Tłumaczy, że wcześniej odmawiały przyjmowania mandatów karnych. To właśnie w sprawie tych osób skierowano wnioski o ukaranie do sądu. 

Sylwester Marczak informuje, że czynności prowadzone przez policję dotyczą łamania art. 90 kodeksu wykroczeń, czyli tamowania ruchu pojazdu Magdaleny Ogórek oraz art. 63a, czyli bezprawnego umieszczania ulotek.

Atak na Magdalenę Ogórek

W zeszłą sobotę po programie "Minęła 20", grupa osób starała się uniemożliwić wyjazd dziennikarce z gmachu Telewizji Polskiej przy placu Powstańców Warszawy.

Protestujący próbowali blokować auto Magdaleny Ogórek, wykrzykując przy tym hasła: "Wstyd i hańba", "kłamczucha", "zatrudnijcie dziennikarzy". Boczna szyba samochodu została też oklejona naklejkami z hasłem "TVoja wina". Na miejscu zjawiła się policja, która usunęła protestujących. 

"Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła" - pisała potem Magdalena Ogórek na Twitterze. 

Sytuacja przed siedzibą TVP została szeroko skrytykowana przez środowiska polityczne i dziennikarskie zarówno prawicowe, jak i lewicowe. Oburzenie wyrazili m.in. Joachim Brudziński oraz Krzysztof Czabański. Szef MSWiA zapowiedział natychmiastową reakcję i podjęcie działań policji, a przewodniczący Rady Mediów Narodowych, że atak jest "zagrożeniem dla wolności słowa". Od ataku na samochód Ogórek odciął się również KOD, podkreślając, że agresja niczego nie zmienia. 

Więcej o: