Gościem Poranka 8.30 Gazeta.pl był Krzysztof Gawkowski, działacz partii Wiosna. Polityk skomentował niedzielną konwencję ugrupowania na warszawskim Torwarze i wystąpienie lidera Roberta Biedronia.
- Ludzi przyszły masy, tłumy, kolejki po 2 godziny przed Towarem. Partia Wiosna to ruch społeczny, który powalczy nie tylko o to, żeby być, ale żeby wygrać wybory
- przekonywał Gawkowski. Dodał, że "ludzie mieli łzy oczach, kiedy Robert Biedroń coś mówił". - Polacy chcą zmiany, tu nie chodzi o miłość do Roberta Biedronia - zaznaczył.
Odnosząc się do kariery politycznej Biedronia, Gawkowski podkreślił, że "umie coś zrobić i ma charyzmę". - PiS się nas boi. Boi się, że możemy odsunąć ich władzy - powiedział działacz partii Wiosna.
Nawiązując do programu partii, Gawkowski stwierdził, że powinno się m.in. zamknąć kopalnie, odtajnić zarobki prezesów największych spółek skarbu państwa, a podwyżki dla nauczycieli sfinansować z pieniędzy, którymi dotowane są lekcje religii.
- Nauczycieli trzeba wynagradzać. Wiem, ile nauczyciel zarabia w podstawówce i szkole średniej. Jeżeli zarabia 2-3 tys. zł, oddaje życie, to jest to trochę wolontariat. Trzeba płacić godnie nauczycielowi. Dlaczego państwo dotuje nauczycieli-katechetów? - mówił Gawkowski.
Partia Wiosna ma wprowadzać również zachęty do udziału w wyborach. - Każdy Polak i Polka, którzy pójdą na wybory w 2023 r., będą mogli odliczyć sobie od podatku 100 zł. Jesteśmy pierwszą partią polityczną, która obniży podatki za pójście na wybory - powiedział polityk.
Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że przez najbliższy miesiąc na konwencjach regionalnych zostaną przedstawione konkretne projekty ustaw wraz z dokładnym wskazaniem finansowania.