Na konferencji w Centrum Prasowym Foksal oprócz przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny pojawili się byli premierzy Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller, Kazimierz Marcinkiewicz i Marek Belka, a także były marszałek Sejmu Radosław Sikorski.
W trakcie konferencji doszło do podpisania deklaracji - apelu do ugrupowań opozycyjnych o utworzenie jednej wspólnej listy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i tym samym powołanie Koalicji Europejskiej.
Nieobecnymi na konferencji sygnatariuszami dokumentu są również była premier Hanna Suchocka i były szef MSZ Adam Daniel Rotfeld.
- Przez ostatnie 3 lata rząd przesuwa Polskę na wschód, zaprzepaszcza się pracę pokoleń Polaków i ich zachodnie ambicje. Tą deklaracją pokazujemy, że chcemy być w centrum decyzyjnym Unii - mówił Grzegorz Schetyna.
- Powinniśmy wystawić bardzo mocną reprezentację w nadchodzących wyborach. Chcemy odbudować nasz autorytet, który w ostatnich latach przez rządzących był osłabiany. Chcemy pokazywać Polskę, jako kraj w pełni demokratyczny
- przekonywała Ewa Kopacz.
Były premier Włodzimierz Cimoszewicz stwierdził, że "wybory europejskie zadecydują o miejscu i roli naszego kraju we UE, ale i o losie całej Wspólnoty". - Wszyscy, którzy podzielają wspólny punkt widzenia o przyszłości UE, powinni się zjednoczyć - dodał.
Grzegorz Schetyna zacytował też na początku konferencji słowa Pawła Adamowicza, które wypowiedział 1 września 2017 r. na Westerplatte.
- Polska może być bezpieczna tylko w zjednoczonej Europie. Każda próba osłabienia naszych związków z Europą, wyprowadzania nas z UE jest nie tylko sprzeczna z polską racją stanu, lecz jest rozłożonym na raty politycznym samobójstwem
- mówił lider PO.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się co 5 lat. Najbliższe zaplanowane są na niedzielę 26 maja 2019 r. Wybierzemy w nich 52 posłów, którzy będą reprezentować Polskę w europarlamencie.