PO rozpoczyna bojkot telewizji publicznej. Do czasu odwołania zarządu politycy będą omijać TVP

Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował się na bojkot TVP. Oznacza to nakaz, by członkowie tej partii, także na poziomie regionalnym, nie pojawiali się w programach telewizji publicznej. Bojkot ma trwać do czasu odwołania obecnego zarządu telewizji.
Zobacz wideo

Podpisaną przez Grzegorza Schetynę uchwałę w sprawie bojkotu Platforma Obywatelska opublikowała na Twitterze. "Pod rządami PiS telewizja publiczna stała się narzędziem politycznej nagonki oraz partyjnej propagandy. Polityka obecnego zarządu TVP prowadzi go groźnych podziałów społecznych i godzi w poczucie bezpieczeństwa Polaków. Ta sytuacja wymaga naszej stanowczej reakcji" - czytamy w uchwale.

PO bojkotuje TVP do czasu odwołania zarządu

Dalej możemy przeczytać, że zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej "zwraca się do członków PO o całkowite powstrzymanie się od udziału w programach telewizji publicznej zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym". Członkowie partii, według uchwały, mają się nie pojawiać w TVP do czasu odwołania obecnego zarządu TVP i ustanowienia nad telewizją społecznej kontroli.

"Bojkot będzie mało skuteczny"

Bojkot skomentował m.in. Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej". "Bojkot TVP przez samą PO będzie mało skuteczny i widoczny dla widzów. Gdyby do protestu przyłączyli się Nowoczesna, PSL, SLD, R. Petru, Razem, wtedy miałoby to sens i mogłoby dać widzom do myślenia" - ocenił.

Przypomnijmy, że w ostatnich czasach Telewizja Polska była szeroko krytykowana przede wszystkim za wydanie "Wiadomości", wyemitowane po śmierci Pawła Adamowicza. W materiale poświęconym mowie nienawiści przywoływano przede wszystkim słowa polityków opozycji oraz wycięte z kontekstu słowa Jerzego Owsiaka.

Więcej o: