Mateusz Morawiecki, który przyjechał do Wierzchosławic na obchody 145. rocznicy urodzin Wincentego Witosa, pierwszy raz wypowiedział się publicznie po pogrzebie prezydenta Gdańska.
- Podobnie, jak wszyscy Polscy jestem wstrząśnięty zabójstwem św. pana prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przez recydywistę, szaleńca, człowieka chorego, psychicznego. Zginął prezydent, człowiek będący na służbie, zginał podczas wydarzenia, które miało łączyć w dzieleniu się dobrem - mówił Morawiecki.
- Stało się wielkie zło, ale spróbujmy przekuć je w dobro. Niech to, co się stało będzie momentem przełomu - powiedział. Premier zaapelował do "wszystkich polityków, do liderów opinii, do ludzi mediów i ludzi kultury - uczyńmy nasze życie publiczne lepszym, a debatę publiczną uczyńmy spokojniejszą, mądrzejszą i pełną należytego szacunku do siebie nawzajem".
Jak przyznał, tak właśnie zrozumiał słowa najbliższych Pawła Adamowicza, w których wzywali "do obniżenia temperatury sporu, do pozbycia się i niekarmienia agresji różnymi słowami czy czynami".
- Bądźmy ludźmi, którzy nie tylko mówią, ale też rozmawiają. Bądźmy ludźmi, którzy nie tylko słyszą, ale i słuchają. Spierajmy się, ale też wspierajmy się - prosił Morawiecki.
#JedenDzienDluzej Patryk Domozych/Gazeta.pl
W niedzielę 20 stycznia dokończymy na Gazeta.pl brutalnie przerwany 27. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akcja #JedenDzieńDłużej będzie trwała przez cały dzień. Opiszemy jak wiele dobra Polacy w sobie mają i poprosimy Was o wpłaty na WOŚP. Więcej i link do wpłat na rzecz Orkiestry znajdziecie tutaj.
Zachęcamy też do licytowania podarunków przekazanych nam specjalnie na tę akcję. Płaskorzeźby Gdańska od Danuty Huebner, którą dostała od zmarłego Pawła Adamowicza, pamiątkowej tajlandzkiej misy od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, książki z podpisem Władysława Bartoszewskiego od dziennikarki Gazeta.pl ,oraz ministerialnego pióra od Jarosława Gowina.
Bądźmy dobrzy, bądźmy szczodrzy!