Podczas uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza głos zabrał wieloletni przyjaciel prezydenta Gdańska, polityk i historyk Aleksander Hall. Stwierdził on otwarcie, że "Pawła zabiła nienawiść". - Jestem pewny, że ta nienawiść nie zwycięży. Zwycięży dobro, któremu służył Paweł - powiedział. Dodał jednak, że "nienawiść, która zabiła Pawła, wzbudzano i podsycano, dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje i nieuczciwość". - Tak przedstawiały go tak zwane media publiczne - zaznaczył.
- Apeluję do tych, którzy mają wpływ na nasze życie publiczne, a więc przede wszystkim do rządzących, aby zerwali z tymi praktykami. Wyciągnęli wnioski z tej okrutnej lekcji. Niech już nigdy nie powtórzy się ta tragedia, która spotkała Pawła, jego rodzinę, okryła żałobą Gdańsk i całą Polskę - powiedział Aleksander Hall.
Do oskarżeń odniósł się prezes TVP Jacek Kurski, który kategorycznie zaprzeczył, jakoby materiały nadawane przez Telewizję Polską miały wpływ na śmierć Adamowicza:
Ze względu na szacunek dla majestatu Śmierci w dniu pogrzebu i Żałobę - TVP nie odpowiada dziś na fałszywe oskarżenia o JAKIKOLWIEK związek Telewizji z tą śmiercią; autorzy oszczerstw spotkają się jednak w najbliższych dniach z należną reakcją.
W gdańskim sądzie toczy się proces, który Gdańsk wytoczył TVP. Chodzi o materiał na temat Pawła Adamowicza i imigrantów, których chciał w mieście przyjmować. Przybysze zostali w nim przedstawieni jako agresywni i dzicy. Zasugerowano też, że Adamowicz swoją deklaracją chciał "przykryć sprawy z przeszłości".
W wyjaśnieniu TVP, do którego dotarł portal OKO.press, podano, że "w trakcie postępowania wyjaśniającego stwierdzono pewne uchybienia warsztatowe". Poinformowano również, że autor materiały i wydawca programu zostali zawieszeni w obowiązkach na miesiąc, a film usunięto z mediów społecznościowych.
Proces został czasowo zawieszony w związku ze śmiercią Pawła Adamowicza, ma ruszyć na nowo po powołania komisarza.
Gdańsk domaga się, by TVP przyznało, że materiał był zmanipulowany i wyrazi ubolewanie, że "nie miał walorów informacyjnych lecz dezinformacyjne", a telewizja "sprzeniewierzyła się podstawowym obowiązkom dziennikarskim". Ponadto miasto żąda wpłaty 100 tys. zł na rzecz Centrum Wspierania Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku.
#JedenDzienDluzej Patryk Domozych/Gazeta.pl
W niedzielę 20 stycznia dokończymy na Gazeta.pl brutalnie przerwany 27. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akcja #JedenDzieńDłużej będzie trwała przez cały dzień. Opiszemy jak wiele dobra Polacy w sobie mają i poprosimy Was o wpłaty na WOŚP. Więcej i link do wpłat na rzecz Orkiestry znajdziecie tutaj.
Zachęcamy też do licytowania podarunków przekazanych nam specjalnie na tę akcję. Płaskorzeźby Gdańska od Danuty Hubner, którą dostała od zmarłego Pawła Adamowicza, pamiątkowej tajlandzkiej misy od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, książki z podpisem Władysława Bartoszewskiego od dziennikarki Gazeta.pl oraz ministerialnego pióra od Jarosława Gowina.
Bądźmy dobrzy, bądźmy szczodrzy!