Na początku posiedzenia Sejmu posłowie uczcili minutą ciszy zmarłego w poniedziałek prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Przed tym krótkie przemówienie wygłosił przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
- Żegnamy dziś naszego kolegę, przyjaciela, Pawła Adamowicza, człowieka, którego znaliśmy od zawsze, którego poznałem w podziemiu antykomunistycznym, walczyliśmy razem z komuną
- zaczął Schetyna.
Dodał, że Paweł Adamowicz był "wielkim człowiekiem, wielkiego charakteru". - Był bardzo odważny, potrafił i chciał budować. Poświęcił życie swojemu ukochanemu miastu, Gdańskowi. Gdańsk stał się inny dzięki Pawłowi - stwierdził.
- Pawła zabiła nienawiść, nienawiść obłąkana, dobrze zorganizowana, która była przeciwko człowiekowi, który razem z tysiącami gdańszczan budował wielkie dumne miasto
- mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Grzegorz Schetyna zacytował jedne z ostatnich słów, które padły z ust Pawła Adamowicza podczas "Światełka do nieba" w trakcie finału WOŚP w Gdańsku.
- Wtedy powiedział: "To jest cudowny czas, czas dzielenia się dobrem". Chcę ci Pawle obiecać, w imieniu przyjaciół, koleżanek, kolegów z PO, nas wszystkich, że będziemy o tym pamiętać, że ta nienawiść, która odebrała ci życie, nie zniszczy tego wszystkiego, co budowałeś. Nie zniszczy miłości do wolnej Polski, nie zniszczy twojego Gdańska, nie zniszczy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tych wszystkich rzeczy, którym poświęciłeś swoje życie i za które życie oddałeś
- mówił polityk.