Pierwszej damie, żonie prezydenta Polski, mimo tego, że ma ona pewne obowiązki, państwo nie tylko nie wypłaca jej wynagrodzenia, ale też nie opłaca składek ZUS. Temat pensji dla pierwszej damy powraca co jakiś czas - podnosiło go w przeszłości m.in. Prawo i Sprawiedliwość.
Jak opisuje "Rzeczpospolita", teraz może się to zmienić. Stowarzyszenie Polski Instytut Praw Głuchych złożyło petycję do premiera Mateusza Morawieckiego o przyznanie pensji pierwszej damie. Pismo trafiło następnie do Komisji ds. Petycji w Sejmie, a ta zdecydowała, że tą inicjatywą powinien zająć się parlament.
Sławomir Piechota, poseł PO, kierujący pracami komisji, w rozmowie z "Rz" zadeklarował, że chce w tej sprawie spotkać się z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, by uregulować status pierwszej damy, m.in. przyznając jej stałe uposażenie. Piechota stwierdził też, że chciałby, aby ten temat został rozwiązany jeszcze w tej kadencji Sejmu.