Naukowcy apelują do premiera Morawieckiego. Ostrzał dzików decyzją "pod naciskiem politycznym"

Niemal siedmiuset naukowców z największych polskich ośrodków badawczych podpisało się pod listem otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego. Apelują o natychmiastowe cofnięcie decyzji o odstrzale dzików.

Polski Związek Łowiecki na wniosek Ministerstwa Środowiska zobowiązał koła łowieckie do zorganizowania masowych polowań na dziki, w wyniku których odstrzelonych może zostać nawet 210 tysięcy zwierząt. Decyzja motywowana jest walką z chorobą afrykańskiego pomoru świń (ASF). Odstrzał ma się rozpocząć w sobotę 12 stycznia.

Polski Związek Łowiecki podkreśla, że informacja o odstrzeleniu 200 tysięcy dzików na przestrzeni najbliższych dwóch miesięcy nie jest prawdziwa. Liczba ta dotyczy całego roku łowieckiego - od 1 kwietnia 2018 roku do 31 marca 2019 roku, a plan został dotąd zrealizowany w 90 procentach.

Czytaj też: Naczelna Rada i Związek Łowiecki przeciwko odstrzałowi loch i młodych. "Zdecydowana dezaprobata"

Naukowcy: "Decyzja pod naciskiem politycznym"

Od kilku dni przeciwko masowemu odstrzałowi protestują ekolodzy i przedstawiciele organizacji prozwierzęcych, nazywając plany Ministerstwa Środowiska "niehumanitarną rzezią", która doprowadzi do całkowitej zagłady gatunku dzików w Polsce. Teraz do protestujących dołączyli naukowcy i eksperci profesjonalnie zajmujący się ochroną środowiska, którzy zwrócili się do premiera Morawieckiego w liście otwartym.

Jako naukowcy oraz eksperci zajmujący się profesjonalnie ochroną i zarządzaniem zasobami środowiska przyrodniczego, w tym także leśnictwem i gospodarką łowiecką, czujemy się zobowiązani do zaapelowania do Pana Premiera o uchronienie kraju od fatalnych konsekwencji gospodarczych i środowiskowych w związku z decyzją Ministerstwa Środowiska o tzw. depopulacji (skoordynowanym odstrzale redukcyjnym, zmierzającym do maksymalnego obniżenia liczebności populacji) dzika w skali całego obszaru Polski, jako elementu walki z ASF

- czytamy w liście podpisanym przez blisko siedmiuset naukowców z największych ośrodków badawczych w Polsce. 

Naukowcy wskazują, że odstrzał dzików nie przyczyni się wcale do zatrzymaniu wirusa ASF, a wręcz może sprawić, że będzie się roznosił dalej (chodzi m.in. o zanieczyszczenie środowiska krwią zarażonych dzików). Sam odstrzał i wyeliminowanie populacji dzików z Polski może z kolei spowodować zaburzenie ekosystemu i prowadzić do "negatywnych skutków dla gospodarki leśnej, a nawet zdrowia publicznego".

W liście czytamy, że decyzja Ministerstwa Środowiska nie jest podparta nowoczesnymi badaniami naukowymi.

Uważamy, że decyzja ta zapadła pod naciskiem politycznym i nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia

- dodają naukowcy, postulując "natychmiastowe wstrzymanie planowanych masowych
 odstrzałów dzików". Treść całego listu otwartego do premiera Morawieckiego można przeczytać tutaj

Masowy odstrzał dzików

Przypomnijmy, że koła łowieckie zostały zobowiązane przez Polski Związek Łowiecki do zorganizowania polowań zbiorowych na dziki w najbliższe weekendy: 12-1.,19-20 i 26-27 stycznia.

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski broni swojej decyzji twierdząc, że strategia walki z ASF jest słuszna. "Wydaje się, że działania związane z ograniczaniem afrykańskiego pomoru świń (ASF) powoli zaczynają przynosić efekt. (...) Bez depopulacji dzika nad tą chorobą nie zapanujemy, sama bioasekuracja nie wystarczy" - uzasadniał Ardanowski cytowany przez PAP.

W środę wieczorem przed Sejmem odbył się protest przeciwko decyzji o masowym odstrzale.

Więcej o: