W ostatnich dniach media obiegła informacja, że Polski Związek Łowiecki na wniosek Ministerstwa Środowiska zobowiązał koła łowieckie do zorganizowania masowych polowań na dziki. Decyzja motywowana jest walką z chorobą afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Polski Związek Łowiecki podkreśla, że informacja o odstrzeleniu 200 tysięcy dzików na przestrzeni najbliższych dwóch miesięcy nie jest prawdziwa. Liczba ta dotyczy całego roku łowieckiego - od 1 kwietnia 2018 roku do 31 marca 2019 roku, a plan został dotąd zrealizowany w 90 procentach.
Czytaj też: Naczelna Rada i Związek Łowiecki przeciwko odstrzałowi loch i młodych. "Zdecydowana dezaprobata"
W ramach prowadzonych polowań odstrzelonych może zostać nawet 210 tys. dzików, a masowe polowania są zaplanowane już na 12 stycznia. Ekolodzy i organizacje prozwierzece protestują przed decyzją, nazywając ją "niehumanitarną rzezią" i "zagładą gatunku". Również część myśliwych wskazuje, że nie ma realnych przesłanek do odstrzelenia niemal całej populacji dzików w Polsce.
Po sieci krążą petycje, które maja być próbą zatrzymania decyzji Polskiego Związku Łowieckiego.
Internauci udostępniają też "List do wszystkich tych, którzy są przyjaciółmi zwierząt" Andrzeja Dudy z 2015 roku, w którym potępiał zamiłowanie do polowań swojego kontrkandydata w wyborach prezydenckich, Bronisława Komorowskiego.
Uważam, że stosunek do zwierząt do zwierząt i wrażliwość na ich krzywdę jest ważną miarą naszego człowieczeństwa. Kto nie jest wrażliwy na krzywdę zwierząt, ten zazwyczaj nie jest również wrażliwy na krzywdę ludzi
Trudno mi zrozumieć mojego konkurenta do urzędu Prezydenta Rzeczpospolitej Pana Bronisława Komorowskiego, który z zabijania zwierząt uczynił sobie hobby i przyjemność. Przykrym widokiem są jego zdjęcia z szerokim uśmiechem nad ciałami zabitych zwierząt, traktowanymi jako trofeum
Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako prezydent RP nie podpiszę żadnej ustawy, która by pogarszała los zwierząt i podpiszę każdą ustawę, która ten los poprawi
- pisał w liście z 2015 roku kandydujący na urząd prezydenta Duda.
Duda zapewnił również, że jako prezydent Polski będzie "otwarty na współpracę ze wszystkimi ludźmi dobrej woli i organizacjami działającymi na rzecz zwierząt".
Pod koniec roku Andrzej Duda podpisał tzw. specustawę, której celem jest zwiększenie skuteczności zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, w tym ASF. Jednym z celów miało być właśnie poprawienie "efektywności odstrzału sanitarnego".
Teraz internauci udostępniają treść listu Andrzeja Dudy z 2015 roku i apelują, by wywiązał się z dawnych obietnic i zatrzymał decyzję Ministerstwa Środowiska.
Tak wygląda miłość do zwierząt w wykonaniu polityków. Największa jest, kiedy są wybory
A co z masakrą dzików?
Tak to właśnie pisze się, że się kocha zwierzęta, a później się nic nie robi, kiedy trzeba by było to udowodnić
- czytamy w komentarzach.
Koła łowieckie zostały zobowiązane przez Polski Związek Łowiecki do zorganizowania polowań zbiorowych na dziki w najbliższe weekendy: 12-1.,19-20 i 26-27 stycznia.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski broni swojej decyzji twierdząc, że strategia walki z ASF jest słuszna.
"Wydaje się, że działania związane z ograniczaniem afrykańskiego pomoru świń (ASF) powoli zaczynają przynosić efekt. (...) Bez depopulacji dzika nad tą chorobą nie zapanujemy, sama bioasekuracja nie wystarczy" - uzasadniał Ardanowski cytowany przez PAP.