Prof. Zybertowicz o sprawie "dwórek" Glapińskiego. Wspomina o "szalejącej transparentności"

Doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz stwierdził, że nie wie, jakie są poglądy Andrzeja Dudy na sprawę ujawnienia zarobków dwóch współpracownic prezesa NBP. Stwierdził jednak, że "jest przeciwnikiem szalejącej transparentności".

Senator PiS Jan Maria Jackowski oraz wicepremier Jarosław Gowin publicznie zaapelowali do prezesa NBP, by wyjaśnił sprawę zarobków jego współpracownic nazywanych w mediach "dwórkami".

Martyna Wojciechowska, dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP, według ustaleń "Gazety Wyborczej" może zarabiać nawet 65 tys. zł miesięcznie (z bonusami i premiami). Zarobki Kamili Sukiennik, dyrektorki gabinetu prezesa NBP, mają kształtować się na podobnym poziomie.

Z kolei OKO.press ustaliło, że dodatkowo Wojciechowska może liczyć na 11-12 tys. zł za zasiadanie w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, co w sumie dawałoby jej około 76 tys. zł miesięcznie, a 912 tys. zł rocznie.

Mimo apeli polityków obozu rządzącego, dotąd otoczenie Adama Glapińskiego, ani on sam, nie zdecydowało się przekazać opinii publicznej informacji o zarobkach "dwórek". Do tego grona dołączył też rzecznik prezydenta Błażej Spychalski, który stwierdził, że "chciałby poznać" ich pensje.

Zybertowicz: Jestem przeciwnikiem szalejącej transparentności

Pytany w RMF FM o te apele prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, wyłamał się szeregu. Jak stwierdził, nie zna poglądów Andrzeja Dudy w tej materii, jednak nie wie, czy "prezydent powinien się angażować w sprawy tego typu".

Prof. Zybertowicz stwierdził natomiast, że on sam nie widzi powodu, by "tego typu informacje", jak zarobki osób na kierowniczych stanowiskach, nie były jawne.

Dopytywany przez prowadzącego audycję Roberta Mazurka, czy w takim razie zarobki "powinny być jawne", odpowiedział:

Jestem przeciwnikiem szalejącej transparentności. Wybitny politolog Iwan Krastew wykazał, że transparentność potrafi zabić demokrację, ale w tym przypadku nie widzę powodu żeby... Ale to jest mój osobisty pogląd