Teka dla Andruszkiewicza miała być autorskim pomysłem Morawieckiego. Szef KPRM zaprzecza

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk w rozmowie z TV Trwam stwierdził, że nominacja Adama Andruszkiewicza wynikła z propozycji szefa resortu Marka Zagórskiego. Tymczasem media informowały, że był to pomysł samego premiera Mateusza Morawieckiego.
Zobacz wideo

Pod koniec ubiegłego roku premier Mateusz Morawiecki powołał 28-letniego posła Adama Andruszkiewicza na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.

Nominacja wywołała falę krytycznych komentarzy. Andruszkiewicz jest obecnie parlamentarzystą niezrzeszonym, wcześniej był członkiem klubu Kukiz'15 i koła Wolni i Solidarni. Ukończył stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie w Białymstoku, był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej i działaczem Ruchu Narodowego.

Poseł Kornel Morawiecki, ojciec premiera Mateusza Morawieckiego, kilka dni temu w rozmowie z "Super Expressem" stwierdził, że przed nominacją wspominał szefowi rządu o Andruszkiewiczu. - Rozmawiałem z Mateuszem na jego temat (...). Wiedziałem, że pan premier chce w jakiś sposób skorzystać z kontaktów Andruszkiewicza, które ten prowadzi w mediach społecznościowych - mówił Kornel Morawiecki.

Również "Wirtualna Polska" informowała, że włączenie Adama Andruszkiewicza do rządu to samodzielna decyzja Mateusza Morawieckiego. "To od niego wyszła ta - autorska, jak się okazuje - propozycja" - czytamy w "WP". Z kolei "Gazeta Wyborcza" nazywa nominację "polityczną wrzutką Morawieckiego".

Dworczyk: To propozycja ministra cyfryzacji

Tym doniesieniom pośrednio zaprzeczył jednak szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, który był gościem programu "Polski punkt widzenia" w TV Trwam. Stwierdził, że Adam Andruszkiewicz znalazł się w rządzie nie z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego, a ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego.

To nie jest związane z wyborami ani programem wyborczym, tylko bieżącą pracą rządu. Jeden z wiceministrów cyfryzacji został pełnomocnikiem rządu i część obowiązków trzeba było powierzyć nowej osobie. Poseł Andruszkiewicz dał się poznać w tym Sejmie w wielu sytuacjach jako dobry organizator, osoba zdeterminowana, by osiągać założone cele. Taka była propozycja ministra cyfryzacji, którą zaakceptował pan premier

- podkreślił Dworczyk.

- Pan poseł Andruszkiewicz w dotychczasowym życiu zawodowym czy społeczno-poilitycznym dał dowód tego, że potrafi zarządzać, a jeśli chodzi o ministrów i wiceministrów, w dużej mierze są to  działania menedżerskie - wyjaśnił szef KPRM, odnosząc się do kwestii obowiązków, które zostaną przydzielone Andruszkiewiczowi.

Zobacz wideo
Więcej o: