Adam Glapiński, szef NBP w czwartek po godzinie 15 stawił się w katowickiej prokuraturze ws. postępowania dotyczącego Komisji Nadzoru Finansowego.
Przed wejściem do prokuratury Adam Glapiński nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. - Po wyjściu chętnie porozmawiam - powiedział w TVN24.
Szef NBP opuścił budynek po pięciu godzinach, a dziennikarzom powiedział, że czuje się "świetnie". - Cieszę się, że śledztwo przebiega sprawnie i szybko. Wszyscy jesteśmy zainteresowani tym, żeby to jak najszybciej zostało dogłębnie zbadane - powiedział w TVN24.
W prokuraturze w Katowicach prowadzone jest postępowanie przeciwko Markowi Chrzanowskiemu, który usłyszał zarzuty korupcyjne. Chodzi o głośną w mediach aferę w Komisji Nadzoru Finansowego.
Po wybuchu afery KNF Adam Glapiński przyznał, że uczestniczył w spotkaniu z Markiem Chrzanowskim i Leszkiem Czarneckim, które odbyło się po nagraniu słynnej już rozmowy między szefem KNF a właścicielem Getin Noble Banku.
Przypominamy, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego, Marek Chrzanowski, będąc prezesem KNF, podczas marcowej rozmowy, miał mu złożyć propozycję korupcyjną. Rozmowę tę biznesmen nagrał i skierował zawiadomienie do prokuratury. O sprawie poinformowała 13 listopada "Gazeta Wyborcza". Dzień później Chrzanowski podał się do dymisji.
Prezes NBP Adam Glapiński, jeszcze przed postawieniem zarzutów byłemu szefowi KNF, tak o nim mówił:
Ja pana prof. Chrzanowskiego znam: i z uczelni, i z pracy. Prezentuje najwyższe standardy: profesjonalne, merytoryczne, uczciwości, patriotyzmu. Z mojego doświadczenia spełnia najwyższe standardy.