Jacek C. przez cztery lata był starostą wałbrzyskim. Rządził powiatem z poparciem PSL. W październiku wystartował w wyborach na burmistrza Boguszowa-Gorc, już bez poparcia ludowców. Wygrał w II turze, która odbyła się 4 listopada.
Czytaj też: Wyjazdy w Alpy i drogie alkohole. Korupcja w wojskowej instytucji podległej pod MON
W bardzo krótkim czasie pełnienia urzędu C. postanowił dorobić nielegalnie na boku. Jak opisuje wrocławska "Gazeta Wyborcza" do burmistrza zgłosił się przedsiębiorca realizujący inwestycję w gminie (rozpoczętą jeszcze w poprzedniej kadencji). Biznesmen poinformował, że nie będzie w stanie na czas wywiązać się ze zlecenia. Wówczas C. miał zaproponować, że przesunie termin realizacji w zamian za 100 tys. zł.
Przedsiębiorca miał płacił ratami 10 tys. zł. Uiścił dwie wpłaty, a następnie poinformował policję. Umówił się na kolejne spotkanie z burmistrzem w jego gabinecie. Miał mu dać 50 tys. zł. Przyszedł jednak z policją. - Burmistrz został złapany na gorącym uczynku, a pieniądze które przyjął będą dowodem w sprawie - powiedział "Faktowi" Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Samorządowcowi grozi 8 lat więzienia.