Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego, odpowiedzialny za kontakt z mediami, ma niespłacony kredyt w SKOK Wołomin - ustalił Onet.
Kaczorek w 2013 roku pożyczył w wołomińskim SKOK 160 tys. zł, ale przez kolejne lata nie spłacał kredytu. Z raportu przygotowanego przez biegłego, który wyceniał majątek SKOK Wołomin, wynika że do 1 lipca ubiegłego roku pracownik CBA miał do oddania ponad 200 tys. zł. Z dokumentów wynika też, że spłacił tylko 4 tys. zł, a ostatni raz oddał pieniądze w sierpniu 2014 roku.
Kaczorek pytany przez Onet dlaczego nie spłacał kredytu, stwierdził, że "nie zamierza rozmawiać o sprawach prywatnych". Nie chciał też skomentować tego, że nie spłacał pożyczki w SKOK Wołomin.
Ciekawy jest jeszcze jeden wątek całej sprawy: Kaczorek pracuje w CBA, które przecież niedawno zatrzymało byłych urzędników KNF (w tym b. szefa KNF Andrzeja Jakubiaka i wiceszefa Wojciecha Kwaśniaka) ponieważ zarzucono im niedopełnienie obowiązków sprawie nadzoru nad SKOK Wołomin (upadł w 2015 roku).
Stąd też pojawiły się pytania, czy Kaczorek powinien pracować w CBA, skoro ta instytucja bezpośrednio bada sprawę SKOK Wołomin, wobec którego ten ma niespłacone zobowiązania. Tej sprawy nie skomentował główny zainteresowany, natomiast Temistokles Brodowski z CBA (także odpowiedzialny za kontakty z mediami) stwierdził, że są to "prywatne sprawy" Kaczorka.
Czynny pracownik CBA, które bierze udział w śledztwie w sprawie SKOK Wołomin, ma tam kredyt i go nie spłaca? To przecież ewidentny konflikt interesów
- oznajmił anonimowy funkcjonariusz CBA w rozmowie z Onetem.