W programie "Graffiti" w Polsat News minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz sporo mówił o Francji i wydarzeniach nad Loarą. Jak stwierdził, ostatni atak terrorystyczny w Strasburgu "świadczy o tym, że coś tam nie jest w porządku". Wskazywał również na ostatnie protesty "żółtych kamizelek".
Czytaj też: Jacek Czaputowicz o artykule 7. "Jest martwy. Komisja przegrała, my odnieśliśmy sukces"
To samo protesty w ostatnich tygodniach, wycofanie się prezydenta Emmanuela Macrona z reformy państwa, jest to smutne dlatego, że Francja jest tym chorym człowiekiem Europy, ciągnie Europę w dół
- mówił szef MSZ, dodając przy tym, że Polska "jest tym jasnym punktem". Jacek Czaputowicz powiedział również, że w czasie, gdy prezydent Francji Emmanuel Macron ma o wiele poważniejsze problemy u siebie w kraju, decyduje się na "pouczanie Polski".
- To jest zły sygnał, takie pouczanie, wygrażanie Polsce przy takich kłopotach wewnętrznych. Ja myślę, że tutaj jest duże zagrożenie rządów prawa we Francji - ocenił.
AFP cytuje Czaputowicza, wspomina problemy Polski w UE
Nie wiadomo, czy taki był zamysł szefa MSZ, ale po południu jego wypowiedzi odnotowała francuska agencja Agence France Presse (AFP), której depesze podają teraz dalej kolejne francuskie media.
Poza cytowaniem słów szefa polskiego MSZ AFP przypomina, że relacje Polska-Francja od 2015 roku (czyli od momentu, gdy do władzy doszło Prawo i Sprawiedliwość) nie są najlepsze. Agencja przypomina m.in. sprawę Caracali.
Na koniec depeszy pojawia się krótkie przypomnienie, o tym, że polski rząd obecnie spiera się z Komisją Europejską o zmiany w wymiarze sprawiedliwości, a ta sprawa trafiła nawet na wokandę Trybunału Sprawiedliwości UE. Wspomniane jest również uruchomienie art. 7 wobec Polski.
