"Rz": Proces ws. pobicia Kwaśniaka ruszy w styczniu. Oskarżony jest w szpitalu psychiatrycznym

Na 9 stycznia zaplanowano proces ws. pobicia Wojciecha Kwaśniaka. Jak podaje "Rzeczpospolita", sprawa ruszy pod warunkiem, że uda się doprowadzić do sądu Krzysztofa A., ps. Twardy, głównego oskarżonego. Mężczyzna przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
Zobacz wideo


"Rzeczpospolita"
podaje, że rozprawę ws. pobicia Wojciecha Kwaśniaka zaplanowano na godz. 10.30. Jak podaje dziennik, by jednak doszło do wznowienia sprawy, konieczne jest doprowadzenie Krzysztofa A., ps. Twardy. Mężczyzna jest głównym oskarżonym w sprawie, to on miał zaatakować ówczesnego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego pod jego domem. Problem w tym, że mężczyzna, jak twierdzi rodzina, przebywa w szpitalu w Morawicy, gdzie ma być leczony psychiatrycznie. 

Czytaj także: Kwaśniak o słowach Biereckiego. "Czuję się zagrożony"

Kwaśniak pobity pod własnym domem

Da pobicia Kwaśniaka doszło w kwietniu 2014 r. Sprawca ukrył się na posesji urzędnika. Gdy ten wracał do domu, został zaatakowany metalową teleskopową pałką. Według biegłych życie uratowało mu to, że nie stracił przytomności i zdołał się bronić. W obrębie twarzy założono mu ok. 40 szwów. 

Po dwóch latach od pobicia do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów trafił akt oskarżenia. Oskarżonych zostało czterech mężczyzn: członek rady nadzorczej Piotr P., Krzysztof An. ps. Brzydki Krzysiek, Jacek W. oraz właśnie "Twardy".

Drugi proces

W 2017 r., kiedy proces zbliżał się do końca, sędzia Dorota Gozalbo-Gągolewicz poinformowała, że kwalifikacja czynu może się zmienić - z napaści na naruszenie nietykalności. Oznaczałoby to także zmianę wyroku. Następnie sędzia poszła na urlop macierzyński, a zatem proces musiał ruszyć od nowa. Jak podaje "Rzeczpospolita", Krzysztofa A. do tej pory sądowi nie udało się wezwać na badania psychiatryczne.

Zobacz wideo
Więcej o: