Protest rolników kompletnie sparaliżował w środę ruch na autostradzie A2. Mówi się, że mogło być tam nawet 200 protestujących. Po południu wezwana została policja i dopiero wówczas protest się zakończył.
W środę około godziny 7 na autostradzie A2 w okolicy wjazdu do Warszawy od strony Łodzi pojawili się protestujący rolnicy. Blokada odbyła się niespodziewanie - samochody nagle zatrzymały się na jezdni i wysiedli z nich rolnicy w żółtych kamizelkach. Protest był organizowany przez Unię Warzywno-Ziemniaczaną.
Przez kilka godzin ruch był zupełnie sparaliżowany. Po jakimś czasie udało się go rozładować. Policja kierowała samochody na objazdy, na których też utworzyły się zatory i korki. Po godzinie 14 do protestujących rolników wezwana została policja.
Jeżeli się nie podporządkujecie, to niestety zostanie użyta siła
- usłyszeli protestujący od funkcjonariusza policji.
Protestujący zostali poinformowani, że jeśli osoby stojące na jezdni nie odejdą, zostaną z niej usunięte siłą, a "zaparkowane" na niej samochody - odholowane. Koszt odholowania jednego auta to 500 złotych.
Około godziny 15 funkcjonariusze dali rolnikom kilka minut na opuszczenie jezdni i odjechanie. W końcu rolnicy zareagowali i zakończyli protest. Udało się to zrobić przed popołudniowymi godzinami szczytu.
Co w końcu przekonało rolników do przerwania protestu? Odchodząc poinformowali, że dostali informację, że minister poważnie potraktował ich postulaty. Dodatkowym argumentem były zbliżające się godziny popołudniowego szczytu. Rolnicy kilkukrotnie podkreślali, że nie chcieli utrudniać życia kierowcom, ale zostali do tego zmuszeni.
Nie chcieliśmy tego robić, bo wiemy, że to są utrudnienia dla kierowców. Przepraszamy
- mówili protestujący.
Rolnicy podkreślają też, że protest nie został przerwany, ale zawieszony. Teraz protestujący dają rządowi dwa tygodnie na podjęcie działań mających spełnić ich żądania.
Przypominamy, że protestujący mają 10 postulatów. Wśród nich są m.in.: wypłata odszkodowań dla hodowców za świnie wybite w ramach walki z ASF, "uzdrowienie IZB Rolniczych poprzez zmianę regulacji ustawowych wypracowanych wraz ze środowiskiem rolniczym" oraz odstąpienie polskiego rządu od postanowień tzw. ACTA2.