Co dalej z Nowoczesną? Misiło to niejedyny problem. Onet: Możliwe trzęsienie ziemi, odejdą posłowie

Po ostatnich wydarzeniach w Nowoczesnej, w partii możliwe są spore roszady. Według Onetu, jeśli Katarzyna Lubnauer nie przychyli się do ultimatum części posłów, od 7 do 11 parlamentarzystów może opuścić partię.

Wygląda na to, że to dopiero początek wewnętrznych kłopotów Nowoczesnej. Najpierw radny z list Koalicji Obywatelskiej (ale członek Nowoczesnej) Wojciech Kałuża przeszedł do Prawa i Sprawiedliwości, dając PiS większość w sejmiku woj. śląskiego.

Później liderkę Nowoczesnej Katarzynę Lubnauer skrytykował jej partyjny kolega Piotr Misiło, który mówił, że nie ma doświadczenia "w zarządzaniu dużymi zespołami ludzi".

Misiło domagał się też dymisji sekretarza generalnego Nowoczesnej Adama Szłapki, którego obarczył winą za sprawę Kałuży. Efekt był jeden: Lubnauer zawiesiła go w partii i złożyła wniosek do Sądu Koleżeńskiego do usunięcia z Nowoczesnej.

Onet: Z Nowoczesnej może odejść od 7 do 11 posłów

We wtorek wieczorem Onet, powołując się na własne ustalenia, opublikował tekst, w którym opisuje, że jeszcze w najbliższy czwartek w Nowoczesnej może dojść do sporych zmian.

Według informacji portalu, na klubie może pojawić się propozycja połączenia Nowoczesnej z Platformą Obywatelską. Mają się tego domagać niektórzy posłowie.

Jeśli Katarzyna Lubnuer i Adam Szłapka przystaną na propozycję i rozpoczną rozmowy o połączeniu klubów, to nic się nie wydarzy. Jeśli jednak pozostaną przy swoim, wyrzucą Misiłę i nie podejmą tematu połączenia klubów, to możliwe są różne scenariusze, w tym również ich wyjście z Nowoczesnej

- mówi Onetowi informator. Co stanie się, jeśli Lubnauer ultimatum nie zaakceptuje? Z Nowoczesnej mogłoby odejść od 7 do 11 posłów.

Co więcej, działacze partii chcą rozliczenia Szłapki i Moniki Rosy (posłanka ze Śląska, która miała rekomendować Kałużę), za ostatnie wydarzenia. To jednak mało prawdopodobny scenariusz.

Więcej o: