Sam Donald Tusk mówi, że wystartowałby w wyborach, gdyby w szranki z ramienia PiS wystartował Jarosław Kaczyński. Na to się jednak nie zapowiada i prawdopodobnie to Andrzej Duda będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w 2020 roku
Już dziś różnica jest bardzo niewielka - wynosi tylko 1 punkt procentowy na korzyść Andrzeja Dudy. - Były premier ma taką zdolność, że im bardziej jest atakowany, tym bardziej rośnie - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef sondażowni Marcin Duma.
Gdyby doszło do drugiej tury i starcia jeden na jeden, Duda mógłby liczyć na dwa punkty przewagi. Z kolei gdyby przeciwnikiem Dudy był Robert Biedroń, urzędujący prezydent miałby przewagę rzędu ośmiu punktów.
W przypadku II tury nie uwzględniono odpowiedzi "nie głosowałbym w II turze" oraz "nie wiem". Badanie przeprowadzono na 1100-osobowej grupie metodą CATI - wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego.