Atak na media "może zepsuć stosunki Polski z USA". Ambasador: Ostrzegam, bo jestem szczera

Ambasador USA Georgette Mosbacher gościła w środę w Sejmie. Podczas obrad grupy parlamentarnej powtórzyła, że wizy zostaną zniesione. Powiedziała też, co może zepsuć relacje Polska-USA. Chodzi o stosunek PiS do mediów.

Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher odwiedziła w środę Sejm. Najpierw przysłuchiwała się obradom, a następnie wzięła udział w posiedzeniu grupy parlamentarnej Polska - USA.

Podczas spotkania z grupą parlamentarną Mosbacher poinformowała o powstaniu grupy roboczej ds. zniesienia wiz. "Co tydzień sprawdzam postępy i wizy będą zniesione" - zacytował ją Marcin Święcicki z PO, członek grupy parlamentarnej.

Mosbacher: Ostrzegam, bo jestem szczera

Jednak Mosbacher nie miała tylko dobrych wiadomości. W pewnym momencie ostrzegła rząd PiS przed "atakiem na wolność mediów". Jej słowa przywołała m.in. Agnieszka Pomaska z Platformy Obywatelskiej. "Ambasador Mosbacher na spotkaniu zespołu parlamentarnego PL-USA ostrzega, że w jednej sprawie nie będzie mogła Polsce pomóc, bo jest pełna zgoda co do tego w Kongresie. To atak na wolność mediów. I pyta, czy w sejmie jest przygotowywana jakaś ustawa w tej sprawie" - napisała Pomaska.

Słowa ambasador przywołał też Święcicki. "W Kongresie wielka sympatia dla Polski, ale jest jedna rzecz, która może zepsuć te stosunki to zamach na wolne media. Ostrzegam, bo jestem szczera" - zacytował słowa Mosbacher poseł.

Koniec wiz do USA dla Polaków

Przypomnijmy: koniec wiz dla Polaków Mosbacher zapowiedziała na początku listopada. - Jestem gotowa do końca przyszłego roku zakończyć sprawę wiz dla Polaków. Ta sprawa jest dla mnie priorytetem - mówiła wówczas.

Deklaracja amerykańskiej ambasador jest dość jednoznaczna, ale zgodnie z amerykańskim prawem, żeby nasz kraj został objętym ruchem bezwizowym (Visa Waiver Program), musimy przede wszystkim spełnić jedno ważne kryterium. Chodzi o odsetek obywateli, którym amerykańskie służby imigracyjne odmówiły wizy B1/B2 (turystycznej i biznesowej). W ciągu amerykańskiego roku budżetowego - od 1 października do 30 września - nie może on być wyższy niż 3 proc. W 2017 r. wyniósł on 5,9 proc.

Więcej o: