Kilka dni temu informowaliśmy, że szef KPRM Michał Dworczyk rozesłał do spółek Skarbu Państwa pismo, w którym oczekuje przekazania informacji o ich wydatkach na cele marketingowe i promocyjne. "Zwracam się z prośbą o przekazanie w terminie nie późniejszym niż 15 listopada 2018 r. szczegółowego zestawienia wydatków Spółki na cele marketingowe, komunikacyjne, wizerunkowe i sponsoringowe" - można przeczytać w piśmie, do którego dotarł dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek.
Cel takiego polecenia jest prosty. Kancelaria premiera chce wiedzieć, jakim mediom i ile płacą za promocję państwowe spółki.
Teraz portal Wirtualne Media, powołując się na swoje nieoficjalne źródła, informuje, że w KPRM powstaje "czarna lista" mediów. Ma ona zawierać tytuły, z którymi państwowe przedsiębiorstwa nie będą mogły współpracować w zakresie promocji. Rozmówca portalu stwierdza, że chodzi o "koncentrację reklam wokół 'podmiotów sprzyjających'". Jakie media miałyby znaleźć się na liście? - Te, w których pojawiają się jeszcze reklamy spółek państwowych, a które krytykują rząd Morawieckiego. Onet, media Agory, TVN-y - mówi jeden z rozmówców Wirtualnych Mediów.
Portal zapytał o sprawę kancelarię. Ta jednak zaprzecza, by taka lista była opracowywana. - W KPRM nie istnieją listy o które pan pyta. Nie ma też planów ich tworzenia - odpowiedziało biuro prasowe KPRM.