Posłanka PO Bożena Kamińska złożyła w Sejmie interpelację, by MSWiA zainteresowało się rzekomymi poczynaniami wiceministra tego resortu Jarosława Zielińskiego w Suwałkach i okolicy.
Później na sejmowej mównicy powtórzyła apel, powołując się na list od suwalskich policjantów, według których od trzech lat pilnują posesji Zielińskiego i "przebierają się w garnitury, zakładają okulary i udają, że są Służbą Ochrony Państwa, podczas uroczystości, w których bierze udział pan wiceminister Zieliński".
Suwalska policja zaprzecza takim oskarżeniom, wskazując, że wiceminister Jarosław Zieliński nigdy nie wykorzystywał funkcjonariuszy żadnej ze służb do promocji własnej osoby. Natomiast policjanci przy posesji Zielińskiego to funkcjonariusze, którzy prowadzą kontrole samochodowe - niedaleko jest granica z Litwą.
Na razie interpelacja Kamińskiej przepadła (prezydium Sejmu nie nadało jej biegu), ale mimo tego oraz mimo stanowiska policjantów, do sprawy w programie "Fakt Opinie" odniósł się kolega Zielińskiego z resortu, wiceminister Paweł Szefernaker.
Szefernaker wskazywał, że choć są to na razie tylko informacje medialne, to w MSWiA zalecono wyjaśnienie sprawy.
Minister Joachim Brudziński polecił ministrowi Zielińskiemu wyjaśnienie tej sytuacji w trybie pilnym. Myślę, że będzie ona w tym trybie wyjaśniona. To musi być wyjaśnione jak najszybciej
- oznajmił Szefernaker w rozmowie z Agnieszką Burzyńską z "Faktu".