Afera KNF to dziś najgłośniejszy temat w polskich mediach. Jak na doniesienia "Gazety Wyborczej" zareagowali prawicowi publicyści? Zdania na temat rozmowy pomiędzy Leszkiem Czarneckim i Markiem Chrzanowskim są podzielone.
Jedną z osób, która skomentowała aferę KNF był Piotr Zaremba, publicysta Tygodnika wSieci, który zwrócił uwagę na sposób narracji, jaki prowadzi w tej sprawie telewizja publiczna. Przypomnijmy, że informacja na temat dymisji szefa KNF znalazła się dopiero na czwartym miejscu we wtorkowym wydaniu "Wiadomości TVP", a Leszka Czarneckiego nazwano w nim współpracownikiem SB. Zaremba zauważył także, że rozmowa pomiędzy Leszkiem Czarneckim i Markiem Chrzanowskim to skandal, bez względu na to, o jakich kwotach była mowa. Swoją opinię na temat afery KNF Zaremba opublikował na Facebooku.
Nie jest to obrona Czarneckiego, myślę, że zobaczyliśmy w sumie jakiś wycinek wojny potworów pod dywanem. Ale nagrane słowa szefa KNF, nawet bez tej mitycznej sumy, to jeden wielki SKANDAL! Już samo spotkanie było skandalem. Ale ważniejsze są dla telewizji państwowej rutynowe informacje o zbrojeniowych rozmowach z USA, a wieści z komisji badającej wyłudzenia VAT mają oczywiście wywołać wrażenie, że afery to tylko czasy PO.
- napisał dziennikarz Tygodnika wSieci.
O aferze KNF czytamy także na łamach portalu wPolityce. Jacek Karnowski ocenił, że "Marek Chrzanowski nie powinien rozmawiać bez świadków i w sytuacji półprywatnej z ludźmi pokroju Leszka Czarneckiego" i że za ten błąd należała mu się dymisja. Publicysta uważa także, że brak jest dowodów na żądanie łapówki przez Marka Chrzanowskiego, a uwypuklanie tego wątku w przekazach medialnych jest realizacją "starannie rozpisanego scenariusza medialno-biznesowego". W ostatnich słowach swojego komentarza ostrzega i radzi politykom obozu rządzącego: "Pamiętaj o tym, Dobra Zmiano, i pilnuj się bardziej niż kiedykolwiek. Są ludzie, z którymi nigdy nie należy rozmawiać, którzy dopuszczeni zbyt blisko, zawsze wyciągną nóż. Choćby mikrofonowy".
Krótki komentarz na temat afery KNF opublikował na Twitterze pisarz i publicysta Rafał Ziemkiewicz. "Szef KNF w zasadzie jest nieusuwalny, a kadencja kończyła mu się w 2021. Hanna Gronkiewicz-Waltz czy Adamowicz patrząc na niego muszą mówić: ale frajer!" - pisze współzałożyciel stowarzyszenia Endecja.
Przypomnijmy, że informacja o rozmowie pomiędzy Leszkiem Czarneckim, właścicielem banku Getin Noble Bank oraz Markiem Chrzanowskim, dzisiaj byłym już przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, obiegła Polskę we wtorek 13 listopada. Jak twierdzi bankowiec, szef KNF zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za mniej więcej 40 mln zł.