Andrzej Duda przypomniał, że 11 listopada 1918 roku, na Zamku Królewskim w Warszawie, Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu zwierzchnictwo nad wojskami polskimi, a trzy dni później - pełnię władzy nad niepodległym państwem polskim. Prezydent dodał, że po 123 latach zaborów, niewoli, prześladowań i wynaradawiania, walk powstańczych i pracy organicznej, mocarstwa zaborcze musiały się wycofać z polskiej ziemi.
Prezydent i pierwsza dama mówili też w orędziu o roli rodziny, tradycji, kultury w dochodzeniu Polski do niepodległości.
Agata Kornhauser-Duda powiedziała, że Jan Paweł II podkreślał, że wolna Polska przetrwała w rodzinnych opowieściach i pamiątkach, w tradycjach polskiej wsi i dworu. Zaznaczyła, że pieśni patriotyczne, arcydzieła literackie, malarskie i muzyczne, prace historyków i uczonych podtrzymywały wiarę w odrodzenie ojczyzny. Pierwsza dama mówiła też o pamięci o dzielnych polskich kobietach, które stały na straży rodzinnych domów, przekazywały dzieciom i wnukom pamięć i tradycję. - Polki na równi ze swoimi mężami, ojcami i braćmi walczyły o niepodległą - powiedziała pierwsza dama.
Z kolei prezydent zaznaczył, że kiedy tylko Polska odzyskała niepodległość, to Polki - jako jedne z pierwszych kobiet w Europie - uzyskały od razu pełnię praw obywatelskich.
Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda zapraszali do wspólnego świętowania rocznicy odzyskania niepodległości i odśpiewania hymnu narodowego.
Jutro dokładnie w południe w całej Polsce i wielu skupiskach Polonii i Polaków odbędzie się wspólne śpiewanie hymnu państwowego. "Zapraszamy do wyjścia na ulice i place rodzinnych miast i wsi, do spotkania się z rodzinami, przyjaciółmi i sąsiadami" - mówił prezydent.
100 lat temu - 11 listopada 1918 roku - Polska odzyskała niepodległość. Po 123 latach zaborów nasz kraj ponownie pojawił się na mapie Europy. Kulminacyjnym punktem jutrzejszych obchodów 100. rocznicy tych wydarzeń ma być wspólny marsz z Ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego w Warszawie.