Nie milkną echa słów Donalda Tuska, które padły podczas jego wykładu w Łodzi. Szef Rady Europejskiej w ramach Igrzysk Wolności wygłosił go pod tytułem "11 listopada 2018. Polska i Europa. Dwie rocznice, dwie lekcje". Były premier sporo mówił m.in. o zagrożeniach współczesnego świata.
Największą uwagę przykuły jednak zdania o "współczesnych bolszewikach", gdy mówił o Polsce:
Liczcie przede wszystkim na siebie. Józef Piłsudski, kiedy pokonywał bolszewików, a więc bronił Zachodu, to miał trochę trudniejszą sytuację niż my dzisiaj. Kiedy Lech Wałęsa pokonywał bolszewików w symbolicznym sensie, to miał o wiele trudniejszą sytuację. Skoro oni dali radę pokonać bolszewików, dlaczego wy nie mielibyście pokonać współczesnych bolszewików
Taka wypowiedź od razu spotkała się z lawiną komentarzy. Sebastian Kaleta, wiceprzewodniczący Komisji Weryfikacyjnej, napisał, że jeżeli opozycja (która cytuje słowa Tuska - red.) ustawia dyskusję w ten sposób, to on powie wprost: "Targowica".
Może powinien skupić się na swojej pracy w Brukseli, a nie jątrzyć, nie judzić, nie dzielić Polaków szczególnie w tak ważnym dla nas wszystkich momencie
- powiedział dziennikarzom TVN24 wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Później polityk dodał, że jego zdaniem Donald Tusk jest sfrustrowany i "próbuje wrócić do gry".
Na podobny wątek wskazała Agnieszka Gozdyra, dziennikarka Polsat News. Stwierdziła na Twitterze:
Trudno oprzeć się wrażeniu, że stulecie niepodległości jest dla Donalda Tuska początkiem jego osobistej kampanii wyborczej.
Z kolei Władysław Frasyniuk cieszy się z "powrotu" Tuska:
Szukaliśmy nadziei? Tusk daje nadzieję. Szukaliśmy idei? Tusk niesie ideę europejskiej Polski. Szukaliśmy lidera? Jest lider.
Z drugiej strony pojawiły się też komentarze nawołujące do tego, by przejść obok wystąpienia Tuska. Taki apel, częściowo, wystosował Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski:
Skomentował to też szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, który napisał:
Wciąż nie mogę uwierzyć, że Donald Tusk przyjeżdża do Ojczyzny i w przeddzień Święta Niepodległości jedynym jego przesłaniem są słowa o "współczesnych bolszewikach". Cały czas ufam, że jutro wszyscy połączymy się we wspólnym świętowaniu setnej rocznicy odzyskania Niepodległości