Prezydent Poznania wystosował oficjalne zaproszenia dla trzech byłych prezydentów do wspólnego świętowania 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
W zaproszeniu Jacek Jaśkowiak tak opisał wydarzenie, które władze Poznania nazwały "Imieninami ulicy": "To kulturalny festyn, którego centralnym punktem jest barwny korowód z udziałem tysięcy poznaniaków".
Dalej wybrany już w I turze wyborów samorządowych na kolejną kadencję prezydent Poznania wskazuje na główną ideę imprezy, która jest częścią programu "Pochwała Wolności".
"Imieniny Ulicy organizowane w jubileuszowym roku stulecia polskiej niepodległości są częścią programu 'Pochwała Wolności'. Jego istotą jest refleksja nad ideą wolności oraz budowania świadomej, aktywnej i odpowiedzialnej wspólnoty. Społeczności, która nie wyklucza, wznosi mosty porozumienia, a swoją siłę czerpie z jedności. Odnosząc się do dramatycznego losu, który dotknął nasza Ojczyznę na przestrzeni minionego wieku, to właśnie narodowa solidarność pozwala nam nie tylko przetrwać czas zniewolenia i ucisku, ale realizować rzeczy wielkie.
Wierzę, ze dzisiejsza Polska - kraj wolny i demokratyczny - to także Pana zasługa. Dlatego też byłby wielkim zaszczytem dla mieszkańców i władz stolicy Wielkopolski, gdyby zechciał Pan przyjąć zaproszenie do Poznania - miejsca , gdzie 11 listopada stanowi fenomen radosnego, wspólnego świętowania" - napisał w zaproszeniu do Lecha Wałęsy prezydent Jaśkowiak.
Zaproszenie dla byłych prezydentów do Poznania wystosowano tuż po tym, jak Lech Wałęsa poinformował, że został zaproszony do udziału w obchodach 100-lecia odzyskania niepodległości, ale odmówił.
Wcześniej w mediach pojawiła się informacja, że Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski nie otrzymali zaproszenia. Wiadomość został tego samego dnia zdementowana przez prezydenckiego ministra. Wojciech Kolarski powiedział, że zaproszenia nie zostały jeszcze wysłane, ale trafią do obu prezydentów.
W Warszawie poza państwowymi obchodami 11 listopada głównym punktem wydarzeń będzie Marszu Niepodległości. Wiadomo już, że Andrzej Duda nie weźmie w nim udziału. Według słów prezydenckiego rzecznika Duda nie kwestionuje wartości, jaką jest wspólne świętowanie, ale ma w tym czasie inne obowiązki. - Prezydent od samego rana do późnych godzin wieczornych bierze udział w uroczystościach państwowych - wyjaśnił Błażej Spychalski.
Narodowcy, organizatorzy Marszu, oficjalne zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego skierowali w ubiegły wtorek. Chcieli, by prezydent wygłosił przemówienie inaugurujące pochód. Hasło tegorocznego marszu brzmi: "Bóg, Honor i Ojczyzna".