Adrian Zandberg, jeden z liderów Partii Razem, w porannej rozmowie Gazeta.pl skomentował serię wulgarnych tweetów autorstwa Pawła Kukiza. Lider Kukiz'15 później wskazał, że "piątkowa noc przejęła go i jego konto".
Według Zandberga z całej sytuacji owszem - można się śmiać, jednak jego zdaniem jest ona o poważniejsza niż się wydaje. Wskazywał, że Kukiz jest przecież wiceszefem sejmowej komisji ds. służb specjalnych i ma dostęp do wielu poufnych informacji, więc takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Niezależnie od tego, czy konto Kukiza przejął agent Smirnoff, agentka Stolicznaja, czy po prostu jego emocje, których nie był w stanie powstrzymać, to jest kłopot
- mówił w Gazeta.pl Zandberg. Dalej stwierdził, że w takim przypadku dawanie mu dostępu do tajnych informacji "chyba nie jest dobrym pomysłem".
- Bo jeśli mamy do czynienia z facetem, który jest wiceszefem komisji ds. służb specjalnych, który ma certyfikaty dostępu do tajnych informacji kluczowych dla bezpieczeństwa państwa i nagle się okazuje, że się nie kontroluje, to znaczy, że problem jest poważniejszy - ocenił.
Całą rozmowę możecie zobaczyć powyżej, Piotr Maślak pytał też o sytuację w LOT i słabiutki wynik Partii Razem w wyborach samorządowych.
Na poranną rozmowę Gazeta.pl zapraszamy codziennie o godz. 8.30.
