Patryk Jaki po przegranej w wyborach samorządowych w Warszawie udzielił wywiadu "Wirtualnej Polsce". Powiedział, że będzie dla siebie szukać nowych wyzwań w polityce, a na razie zamierza wyjechać na urlop i odpocząć.
Jaki przyznał, że mimo przegranej udało mu się poprawić wynik Andrzeja Dudy w Warszawie, a także wynik Jacka Sasina z pierwszej i drugiej tury wyborów sprzed czterech lat. Dodajmy, że jest tu pewna nieścisłość. Jaki otrzymał około 255 tysięcy głosów, a Duda w pierwsze turze 225, ale w drugiej już ponad 370 tysięcy. Otrzymał natomiast kilkanaście tysięcy głosów więcej od Sasina z drugiej tury.
- Mój wynik jest najlepszy dla PiS od lat w stolicy. Rekordowy. Jeśli miałbym powiedzieć, że mógłbym zrobić coś więcej, to po prostu bym skłamał. Całą kampanię prowadziłem w granicach fizycznej wytrzymałości - mówił w rozmowie z "Wirtualną Polską".
Jaki rozważa rezygnację z szefostwa komisji weryfikacyjnej zajmującej się aferą reprywatyzacyjną, której przewodził od roku. Ma też napisać raport, który będzie podsumowywał jej prace.
- Nie wykluczam, że zrezygnuję z jej szefostwa. (...) Dorobek komisji jest ogromny, ostatnie miesiące spędziłem śpiąc w swoim gabinecie, siedząc nad tonami dokumentów, ale nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę - mówił.
Spadek zapału do rozliczania afery reprywatyzacyjnej Patryka Jakiego skomentował na Twitterze Patryk Słowik, dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej". "Ależ to jest świństwo ze strony Jakiego i PiS. Robili sobie na biednych ludziach politykę, a teraz won" - napisał.
Wpis Słowika skomentował członek komisji Sebastian Kaleta. "Jest to nieprawda i nadinterpretacja. W ostatnich tygodniach padało wiele pytań na temat losów Komisji, a te mają się całkiem dobrze. Przygotowujemy się do przesłuchań najgłośniejszych uczestników afery i być może pewnego przemodelowania prac (wszak członek KW będzie wiceprezydentem)" - napisał, przypominając, że członkiem komisji jest Paweł Rabiej. Nie odniósł się natomiast do kwestii dalszego przewodniczenia Jakiego.
Wirtualna Polska podaje, że w Prawie i Sprawiedliwości są obecnie rozważane różne scenariusze dotyczące kariery politycznej Jakiego. Wśród pomysłów mają być praca w ministerstwie, a także prezesura w Najwyższej Izbie Kontroli. Portal Do Rzeczy informował też o możliwym starcie Jakiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Słyszałem o tych pogłoskach i nie zaprzeczam, że również taka koncepcja jest rozważana. Myślę o nowej formule mojego funkcjonowania w polityce - skomentował pogłoski Jaki w rozmowie z "Wirtualną Polską".
Jak dodał, na razie zamierza odpocząć i wciąż skupiać się na pracy w ministerstwie sprawiedliwości.