PiS przegrało z kretesem w Pucku. W radzie miasta wszystkie 15 mandatów dostaną kandydaci z KWW Hanna Pruchniewska. Sama Pruchniewska zostanie też burmistrzem Pucka (zdobyła ponad 72 proc.). Oficjalne wyniki podała już Państwowa Komisja Wyborcza.
- Kiedyś za taką przegraną to na Sybir i kulka w łeb, ale teraz to mogę powiedzieć: Polacy, nic się nie stało. Wracam do prowadzenia kwiaciarni. Już nie będę startował -wyznał szczerze Wp.pl Marek Rintz, kandydat PiS na burmistrza Pucka (11,41 proc. poparcia).
- Przegraliśmy, bo ludzie nie chcieli tego naszego PiS - dodał Rintz. - Poza tym nie było wsparcia z góry ani agitacji w kościołach. Kupiłem sobie ulotki, mniej więcej prawda w nich była, a ludzie pani burmistrz wydrukowali biuletyn za pieniądze miasta - dodawał kandydat PiS.
Jego zdaniem PiS przegrało także przez lokalne media. - Są bardzo antypisowskie. Nic dziwnego, że w Pucku zrobił się jeden wielki antyPiS - oceniał Rintz.
Hanna Pruchniewska 26 lat pracowała jako nauczycielka. W 2006 r. została radną, a cztery lata później została pierwszą kobietą w historii Pucka, która stanęła na czele Rady Miasta. W 2014 r. jako pierwsza kobieta została burmistrzem Pucka.
Według nieoficjalnych jeszcze danych wybory do Sejmiku Województwa Pomorskiego wygrała Koalicja Obywatelska, która wprowadzi tam 18 posłów. PiS zdobył 11 mandatów, PSL 3, a SLD - 1.