W swoim najnowszym spocie na wybory samorządowe 2018 Patryk Jaki odwołuje się do swojego życiorysu i pokazuje siebie jako "chłopaka z blokowiska".
- Urodziłem się na tym blokowisku. Nie miałem arystokratycznych korzeni ani zagranicznych stypendiów. Miałem tak, jak większość z was, zginąć gdzieś w masie, nie znaczyć nic, nie mieć na nic wpływu - mówi w klipie Jaki, a w tym czasie na filmie widzimy zdjęcia Rafała Trzaskowskiego na stoku narciarskim lub płynącego motorówką z Hanną Gronkiewicz-Waltz.
- Gdy mój konkurent jeździł na narty do bogatych Stanów, ja dorabiałem, roznosząc ulotki i zbierając na studia. Kiedy walczyłem o przywrócenie godności ludziom, on zatrudniali żony w ratuszu i potem udawali, że nic nie słyszą o tragediach ludzi, powstańców wyrzucanych do piwnic. Kiedy pomagałem potrzebującym, oni ze swoimi kolegami, celebrytami nabijali się z rozstrzeliwanych bohaterów - stwierdza Jaki, a w klipie pojawia się fragment osławionego spotu z Michałem Żebrowskim z 2009 roku.
Jaki stwierdza, że "Najbliższe wybory to zderzenie świata wartości i układów". - Pokażmy, że my, ludzie, którzy kiedyś mieli zacząć i skończyć pod blokiem, dziś podnoszą głowy i mówią: niech zwycięża uczciwa Warszawa - słyszymy w filmie.