Donald Tusk domaga się zwrotu tablicy. Wcześniej śrubokrętem odkręcił ją polski ambasador

Donald Tusk podczas pierwszego dnia szczytu Unii Europejskiej zapytał ambasadora Polski przy UE, czy odda mu tablicę z jego nazwiskiem, która w weekend zniknęła z polskiego przedstawicielstwa w Brukseli - podaje Polsat News. Sadoś miał odpowiedzieć "Tak jest, panie premierze".

W weekend tabliczka upamiętniająca otwarcie polskiego przedstawicielstwa przy Unii Europejskiej zniknęła z holu głównego budynku. Poinformował o tym szef redakcji polskiego wydania "Politico" Michał Broniatowski, który napisał, że zdjęcia tablicy miał dokonać "ze śrubokrętem w ręku" Andrzej Sadoś, stały przedstawiciel Polski przy UE. Zdemontowanie tablicy nazwano próbą pisania historii na nowo. 

UE. Tablica zniknęła, Tusk prosi o zwrot

Jak podaje Polsat News, szef Rady Europejskiej Donald Tusk skomentował zniknięcie tablicy podczas pierwszego dnia szczytu Unii Europejskiej.

- Odda mi pan tę tablicę? - zapyta Tusk ambasadora RP przy UE. - Tak jest, panie premierze - miał odpowiedzieć Andrzej Sadoś.

W środę Donald Tusk skomentował kwestię zdjęcia tablicy na swoim Twitterze. "Mniejsza o tabliczkę. Ważne, żeby Polski nie odkręcili od Unii Europejskiej" - napisał były premier.

Tablica z nazwiskiem Tuska zniknęła z przedstawicielstwa RP

Na zawieszonej na ścianie tablicy były nazwiska uczestniczących w uroczystości ówczesnego premiera RP Donalda Tuska, przewodniczącego PE Jerzego Buzka, przewodniczącego Raddy Europejskiej Hermana Van Rompuya i przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso. 

O jej zniknięciu poinformował we wtorek szef redakcji polskiego wydania "Politico" Michał Broniatowski.

"Zbrodnia ze strony tablicy polega na tym, że widnieje tam nazwisko Donald Tusk i mógłby ją dzisiaj zobaczyć Pan Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki przed wejściem na obrady Rady Europejskiej, którym przewodniczy Donald Tusk" - napisał Broniatowski na Facebooku.

"Newsweek" zapytał o sprawę zdemontowania tabliczki Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W przesłanym do redakcji komentarzu wyjaśniono, że przyczyną zdjęcia tabliczki był remont.

"Okolicznościowa plastikowa tablica została tymczasowo zdjęta w związku z trwającym od kilku tygodni cyklicznym (po 8 latach) odświeżeniem i rearanżacją wnętrza jednego z wejść Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE, remontem fasady oraz wymianą zewnętrznych szyb" - uzasadniał resort.

Czarzasty: PiS robi wszystko, żeby nikt nic nie zrozumiał

Więcej o: