Antoni Macierewicz, były szef MON, a obecnie szef podkomisji smoleńskiej, w swoim cotygodniowym felietonie "Głos Polski" w Radiu Maryja skrytykował ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza.
Szef polskiego MSZ stwierdził niedawno, że jeżeli Niemcy będą traktowane niesprawiedliwie np. przez Stany Zjednoczone, to Polska ruszy z pomocą zachodniemu sąsiadowi. Tymczasem zdaniem Macierewicza tylko dobre relacje z USA gwarantują bezpieczeństwo Polski i należy sprzeciwiać się rosyjsko-niemieckiemu sojuszowi.
W słowach Jacka Czaputowicza Macierewicz dopatrzył się krytyki stanowiska np. Donalda Trumpa, który stanął w opozycji do budowy Nord Stream II, czyli drugiego już gazociągu łączącego Niemcy i Rosję.
- To, co robi prezydent Trump, jego polemika z budową Nord Stream II, jest wspieraniem Polski, a nie zagrożeniem - oświadczył.
Mam więc wrażenie, że ministrowi coś się pomyliło. Zamiast wspierać polski interes narodowy i bezpieczeństwo Polski, wspiera bezpieczeństwo Niemiec i bezpieczeństwo sojuszu niemiecko-rosyjskiego. Takie pomieszanie pojęć może być dla Polski bardzo niewygodne, a nawet niebezpieczne. Mam nadzieję, że bardzo szybko usłyszymy dementi tej nieroztropnej wypowiedzi
- oznajmił Antoni Macierewicz.